Znacie przepis na udany początek dnia?
Ja mam swój własny i chętnie się nim z Wami podzielę. Dla mnie idealny poranek to taki, w którym wstaję z łóżka bez natarczywego dźwięku budzika, zamiast tego z uśmiechem na twarzy. Nic nie muszę, nigdzie się nie spieszę, nawet nie mam jeszcze konkretnych planów na cały wolny dzień. Wyglądam przez okno. Temperatura powietrza oscyluje w granicach 25 stopni Celsjusza. Wychodzę na taras. Czuję ciepły podmuch wiatru i uśmiecham się do siebie pod nosem. Chodzę boso po schłodzonej rosą trawie. Decyduję, że śniadanie zjem w ogrodzie na kocu. Staram się odżywiać zdrowo, dlatego jak zwykle wybieram płatki Nestle Fitness w połączeniu z mieszanką orzechów, płatkami migdałowymi, świeżymi malinami i jogurtem naturalnym. W międzyczasie czytam książkę, wymieniam się wiadomościami ze znajomymi. Humor dopisuje jak nigdy!
Już wiem, że to będzie dobry dzień! :)
Dziewczyny, jeśli do tej pory obawiałyście się zawartych cukrów w płatkach śniadaniowych, mam dla Was świetną wiadomość! Nowa receptura płatków Nestle Fitness bez dodatków zawiera teraz 30% mniej cukrów w porównaniu do podobnych płatków śniadaniowych na rynku. Dodam jeszcze, że płatki nie zmieniły swojego smaku – nadal są tak samo pyszne jak dotychczas!
A Wy co zazwyczaj wybieracie na śniadanie? Jak Wam minął weekend? :)
*Wpis powstał we współpracy z marką Nestle Fitness.
31 comments
Gdzie w Krakowie znajdujesz trawnik, na którym jesz śniadanie? Bo z tego co wiem to mieszkasz w bloku.
Weekendy spędzam w rodzinnym domu, aczkolwiek dziękuję za troskę! ;)
Uwielbiam Nestle Fitness zwłaszcza te czekoladowe :D
Ja też, są przepyszne! <3
Świetny wpis ,proszę o więcej :)
Od teraz będę regularnie dodawać wpisy, obiecuję! :)
Asiu,
Na Twojego bloga trafiłam przez przypadek, szukając blogerek modowych z Podkarpacia. Również mieszkam w Krakowie, ale pochodzę z okolic Jarosławia, więc tym bardziej z chęcią przeglądałam kolejne strony i posty. Kiedyś zaglądałam tutaj regularnie, teraz też to lubię robić, jednak już nie często tak jak kiedyś. Niestety zauważyłam, że kilka razy już obiecałaś swoim Czytelnikom że będziesz regularnie dodawać wpisy, niestety nic z tego nie wychodzi a mnie takie obietnice osobiście trochę drażnią. Rozumiem, że Twoje życie to nie tylko ten blog i nie możesz poświęcać mu całego swojego czasu, jednak nie obiecuj swoim Czytelnikom czegoś czego nie jesteś w stanie spełnić. Naprawdę świat się od tego nie zawali :) Ja z chęcią zaglądnę tutaj od czasu do czasu. Jesteś piękną kobietą, masz wyczucie stylu i klasę. Dziel się zatem tym wszystkim z nami, ale nie obiecuj za każdym razem że będzie to regularne. Lepiej nie obiecać, robić swoje – może być mało ale żeby prezentowało sobą jakąś wartość, z której skorzystają twoi odbiorcy.
Pozdrawiam serdecznie ^^
Świetny wpis ,super :)
Pięknie! <3
Świetny wpis! Uwielbiam płatki! :)
Kochana, ja też! Wpadaj do mnie na pyszne płatki! :*
Jak jest reklama to i więcej jakichś sensownych zdjęć się pojawi, w ostatniej stylizacji to można było sobie tylko poczytać co autor chciał pokazać.
Zawsze dodawałam sporo zdjęć – raz nie dodałam, a Ty już czwarty raz na tym blogu piszesz negatywny komentarz. Weź pod uwagę, że widzę Twój adres IP. Pozdrawiam! :)
negatywnie? to był raczej fakt niż opinia ;) poza tym chyba nie tylko na składaniu laurów polega wyrażanie opinii, myślę, że jeżeli nikogo się nie obraża to to nic złego mówić co się myśli, sama zawsze piszesz, że bierzesz pod uwagę to co mówią Twoi czytelnicy choć w większości przypadków gdy ktoś zwraca Ci na coś uwagę albo sama mało przychylnie odpowiadasz na komentarz albo pojawia się wymówka sugerująca kompletną niesłuszność tego komentarza :) czwarty negatywny komentarz w ciągu ponad 3 lat przeglądania Twojego bloga- ale ze mnie zołza :)
Dobrze biorę to pod uwagę, lecz to chyba bez znaczenia- przynajmniej dla mnie. Interesuje mnie mój nieopublikowany komentarz :) Jeżeli już zarzucasz mi publikowanie negatywnych treści na Twoim blogu, mogłabyś chociaż dodać moją odpowiedź na to. Oczywiście to Twój blog, publikujesz co chcesz, ja jestem odbiorcą, a skoro dajesz możliwość komentowania zdjęć licz się z tym, że opinie nie zawsze są przychylne, a jeżeli sama mi coś zarzucasz to bierz pod uwagę, że również chce się do tego ustosunkować. Pozdrawiam! :)
zgadzam się z 1 komentarzem, “troche” zaniedbałaś bloga, ja za to “troche”zaniedbałam wejscia na strone ;> nie ma tu nic ciekawego, wiec co ja poradze, a pewnie nie tylko ja;)
Oczywiście, rozumiem Twoją decyzję. Nie zmuszam nikogo do odwiedzenia bloga. Myślę, że to przeżyję, a na Twoje miejsce pojawią się nowi Czytelnicy – bardziej wyrozumiali i dojrzali. Pozdrawiam! :)
Chcialam zapytac bez zlosliwoci – czym chcialabys przyciagnac owych nowych czytelnikow?
Pozdrawiam!
Iwona Krk
Nie rozumiem czemu na nią naskakujesz? Ma rację niestety. Nie dodawałaś długo żadnego wpisu. Jednak blog się utrzymuje dzięki nam Czytelnikom i naszym wejściom ;)
Fajny post :) A ty jak zawsze wyglądasz świetnie pozdrawiam :D
Uwielbiam Twoje zdjecia <3
piękna miseczka haha!
Moja ulubiona! :D <3
szkoda że u mnie nie ma szans zjeść śniadania na zewnątrz bo bym się chyba rozpłynęła w tym upale :( Uwielbiam twojego bloga, obserwuje Cie juz od dawna, szkoda że tak rzadko pojawiają się posty :(
Ja żałuję, że każdy poranek nie może zaczynać się w taki sposób. Najczęściej po prostu wstaję, ogarniam się na szybko i jadę do pracy. ;)
Genialny wpis :)
Gdzie mogę kupic płatki Nestle Fitness?
Oprócz Tesco, Almy i Piotra i Pawła?
Ja kupuję w Auchan :)
Dziewczyny, informuję, że wszystkie komentarze są opublikowane, jednakże niestety wystąpił najprawdopodobniej błąd WordPressa, dlatego na stronie głównej widać właściwą liczbę komentarzy, natomiast pod wpisem już nie. W drzewku komentarzy pokazują się wyłącznie dwa pierwsze, pozostałe już nie. :(
Biorę pod uwagę wszystkie komentarze, niczego nie usuwam.
Pozdrawiam! :)
A w Biedronce albo Delikatesach Centrum będą?
Świetnie wyglądasz :)
Piękne zdjęcia, bardzo miło się je ogląda.
P.S. To jedyne płatki śniadaniowe, które akceptuję. To dlatego, że są duże, grube, więc szybko nie mokną :P Czego nienawidzę!
Haha, u mnie to samo! :D Choć w pracy zazwyczaj jem je na sucho. ;)