Hej Kochani! :)
Ostatnio otrzymuję od Was mnóstwo pytań dotyczących sprzętu, którym robię zdjęcia oraz aplikacji/programów, w których je retuszuję. W związku z licznymi pytaniami postanowiłam przygotować krótki wpis odpowiadający na wszystkie pytania, by rozwiać Wasze wątpliwości i niewykluczone, że nieco podpowiedzieć.
Czym robię zdjęcia?
Wszystkie zdjęcia blogowe robię aparatem Canonem EOS 6D. Mam dwa obiektywy (75 mm i 24-125 mm), ale używam tego drugiego ze względu na to, że moje sesje zdjęciowe powstają podczas podróży. Zależy mi, by pokazywać na nich coś więcej, niż tylko mnie. Na zdjęciach chcę łapać również (a może przede wszystkim) krajobrazy, a ten obiektyw jest bardzo uniwersalny i spełnia wszelkie moje oczekiwania.
Zdjęcia, które lądują na Instagramie, zazwyczaj robię iPhonem. Aktualnie mam iPhona 8 Plus i bardzo go sobie cenię w kwestii robienia zdjęć.
W jakim programie retuszuję zdjęcia?
Absolutnie wszystkie zdjęcia retuszuję w programie Lightroom (częściej w wersji desktop, rzadziej w mobilnej). Drobne poprawki wprowadzam w Photoshopie – zazwyczaj na komputerze, bo niestety nie mogę się przekonać do mobilnej aplikacji Photoshop Express. W telefonie, gdy mam do usunięcia jakiś defekt czy muszę częściowo rozjaśnić wybrany fragment, odpalam aplikację Snapseed i działam – jest mega łatwa w obsłudze i ma super opcje!
Jak retuszuję zdjęcia w Lightroom?
Jestem pewna, że to właśnie ta część wpisu interesuje Was najbardziej. Pytacie, co robię, że moje zdjęcia są takie żywe i pełne kolorów. Poniżej przedstawię Wam moje główne ustawienia zdjęć (mniej więcej na każdym zdjęciu robię to samo, staram się, by wszystkie pasowały do siebie).
Początkowo Lightroom był dla mnie czarną magią, ale obejrzałam mnóstwo filmików na YouTube i co nieco się nauczyłam. Najlepszy filmik moim zdaniem to ten nagrany przez Agnieszkę – klik, a wpisem, który przeprowadził mnie krok po kroku po Lightroomie był wpis na blogu Travelicious – klik.
Testowałam wiele gotowych presetów – tych darmowych znalezionych w Internecie oraz płatnych (sprzedawanych przez duże konta na Instagramie). Niestety, w większości przypadków nie do końca pasowały mi do moich zdjęć, więc musiałam stworzyć swoje własne ustawienia. Dodam od siebie, że nadal nie jestem do końca zadowolona ze swoich zdjęć, czasami obrabiam je milion razy, by uzyskać wymarzony efekt i dla mnie to mocno frustrujące, gdy jedno zdjęcie nie pasuje do drugiego, ale staram się być spokojna. Niestety, w tej kwestii jestem pedantem i mam szczerą nadzieję, że kiedyś powstanie mój idealny preset, który zamieni mój feed na Instagramie w małe dzieło sztuki. :D
Moje najczęstsze ustawienia w Lightroom wyglądają mniej więcej tak:
Dodatkowo na tym zdęjciu, które wzięłam na warsztat, w Photoshopie wyprostowałam sobie delikatnie plecy, bo czasami strasznie garbię się do zdjęć (znacie to?:D), wyszczupliłam przyklejoną do ciała rękę, dodałam ciemną warstwę koloru na włosy, by zniwelować odrosty i usunęłam Pana z tyłu, który w basenie bawi się w najlepsze, a całe zdjęcie skadrowałam do instagramowego formatu 4:5. Oto końcowy efekt – WERSJA I:
WERSJA II – Retusz mniej więcej według wskazówek Aggie i ustawienia, które zapisałam sobie z jej filmiku:
Retusz przy użyciu innych presetów, które posiadam:
Wersja III:
Wersja IV:
Wersja V:
Wersja VI:
Jak widzicie – ile presetów, tyle różnych efektów. Najważniejsze to znaleźć ten swój idealny, dzięki którym Wasze zdjęcia będą wyglądały tak jak tego chcecie. Jestem ciekawa, którą wersję z powyższych wybrałybyście dla siebie. Dajcie koniecznie znać w komentarzach! :)
Mam dla Was prezent – trzy darmowe presety!
A teraz najlepsze! Rozumiem, że początki z Lightroomem mogą być trudne, dlatego przygotowałam dla Was prezent! Każdy, kto zapisze się do mojego newslettera, otrzyma w odpowiedzi 3 gotowe presety do użycia w Lightroomie! Bawcie się dobrze i korzystajcie do woli! :)
22 comments
Uwielbiam kolorystykę Twoich zdjęć! :)
Bardzo dziękuję, miło mi! :)
Zdjęcia są cudowne :) ja korzystam na razie tylko z tego darmowego lightroom CC na telefonie, chociaż robię to zupełnie na ślepo :D ale zdjęcia i tak wyglądają lepiej :)
Dokładnie, nawet ustawienia AUTO w Lightroomie już robią swoje i zdjęcie wygląda dużo lepiej! :D
A ja nie mogę odtworzyć tych darmowych presetów w Lightroomie :(
znajde gdzieś instrukcje?
Własnie czegoś takiego od dłuższego czasu szukałam, ale większość osób poleca Photoshopa. Dzięki wielkie i na pewno spróbuję edycji na własną rękę!
Polecam się! :) Photoshop jest dobry do poprawek, typu mankamenty skóry etc. :)
Wow! Jak poprawienie kilku parametrów może zmienić wygląd i charakter całego zdjęcia – nie do pomyślenia! Aż mam ochotę przysiąść do Lightrooma ponownie, bo ostatnio się poddałem.
Powodzenia życzę! :)
Takiej instrukcji potrzebowałam! :D Mam nadzieję, że wreszcie uda mi się wyretuszować zdjęcia tak, żebym była z nich zadowolona. Bo te moje zawsze są mniej atrakcyjne niż czyjeś :P I jeszcze jedna kwestia – z jakiej wersji Lightroom korzystasz? Moja wersja desktopowa (póki co bezpłatny okres próbny) wygląda kompletnie inaczej. Oglądałam już kilka tutoriali na yt i tam też mówili o opcjach, których ja nie widzę i nigdzie nie mogę znaleźć. Czy po połączeniu z Photoshopem ten pasek z ustawieniami zmienia wygląd?
Kochana, ja korzystam z Lightroom CC 2015. Jestem przekonana, że Photoshop nie ma tu znaczenia. Poszukaj w sieci instrukcji nt. tego jak dodać te paski. :)
Uwielbiam Twoje zdjęcia! :)
Bardzo mi miło, dziękuję! <3
o kurde, nie wiedziałam że można uzyskać w tym programie taki świetny efekt! wow!
Można, można! Koniecznie wypróbuj. :)
Moje zdjęcia zawsze po tych retuszach wychodzą gorzej niż przed, dlatego już ograniczam się jedynie do zabawy kontrastem – nie wiem z czego to wynika, może kwestia aparatu :)
Dziwna sprawa. A jakim aparatem robisz zdjęcia? :)
świetne zdjęcia, też szukałam podobnej instrukcji
W takim razie służę. :)
Świetnie wyglądają Twoje zdjęcia po retuszach. Z jednej strony efekt jest mega widoczny, z drugiej nie wyglada to sztucznie i nie jest przekombinowane. Bardzo fajny poradnik, dzięki!
świetny post. Fajnie wyjaśniasz :)
Twoje zdjęcia są mega. Zawsze zastanawiałam się jak to robisz ze są tak piękne. Dziękuję za post napewno nauczę się z niego dużo :)