Luksusowe kosmetyki marki Obagi
Daily Hydro-Drops od marki Obagi to kompletna nowość na rynku kosmetycznym, którą miałam przyjemność testować. To dla mnie ogromne wyróżnienie, ponieważ Obagi jest jedną z najlepszych firm oferujących luksusowe kosmetyki do pielęgnacji skóry. Jeśli jeszcze nie znacie Obagi, napiszę Wam co nieco o marce, by Wam ją przybliżyć.
Marka Obagi i jej produkty
Obagi to aktualnie globalny koncern farmaceutyczny. Został założony w 1988 roku w Stanach Zjednoczonych przez zespół specjalistów. Od początku istnienia marka prowadziła liczne badania, na podstawie których wypuszczała na rynek innowacyjne produkty do pielęgnacji skóry dla każdego: bez względu na wiek, rodzaj czy odcień skóry. Kosmetyki marki śmiało można zaliczyć do luksusowych – są dostępne wyłącznie w renomowanych klinikach i w nielicznych sklepach. Ich zadaniem jest wnikać w głębokie warstwy skóry i działać od wewnątrz. Dermokosmetyki Obagi są bezpieczne i hipoalergiczne. Co ważne, kosmetyki Obagi nie są testowane na zwierzętach. Ich całą ofertę znajdziecie na stronie Pure Obagi.
Serum Daily Hydro-Drops Obagi
Daily Hydro-Drops testuję już od dwóch miesięcy. Myślę, że po tym czasie śmiało mogę podzielić się z Wami moją opinią na temat tego niezwykłego serum.
Co sprawia, że serum jest niezwykłe? Już Wam wszystko wyjaśniam.
Moja codzienna pielęgnacja
Pracuję w większości zdalnie, więc staram się nie nosić na co dzień makijażu, ale aby nie nosić makijażu, muszę dobrze czuć się ze swoją cerą. A żeby dobrze czuć się ze swoją cerą, muszę widzieć, że cera jest w najlepszym możliwym stanie. Co za tym idzie – odpowiednia pielęgnacja to u mnie totalna podstawa.
Zimą moja cera wyjątkowo cierpi: jest zazwyczaj przesuszona, potrzebuje ukojenia i intensywnego nawilżenia. Dbam o nią najlepiej jak potrafię. Złuszczam, gdy trzeba, intensywnie nawilżam, sporo edukuję się również w zakresie pielęgnacji cery i poznaję składniki, o których wcześniej nie miałam pojęcia (jak np. niancynamid). Mam swoje sprawdzone kosmetyki, ale od czasu do czasu chętnie wprowadzam nowe, by przetestować ich działanie.
Dodam, że wielkimi krokami zbliżam się do trzydziestki, więc mojej skórze nie wystarcza już pianka do mycia, tonik i pierwszy lepszy krem. Tu trzeba kosmetyków do zadań specjalnych, które odpowiednio zajmą się cerą. Takim właśnie kosmetykiem jest serum Daily Hydro-Drops.
Serum Daily Hydro-Drops Obagi – jak działa?
Serum Daily Hydro-Drops jest bogate w kwasy tłuszczowe Omega-6 i Omega-9, zostało wzbogacone witaminą B3, olejem hibiskusowym oraz olejem abisyńskim. To produkt, który ma za zadanie ochronić skórę nie tylko przed wolnymi rodnikami i uszkodzeniami UV, ale również zmniejszyć zmarszczki. Produkt stymuluje krążenie, zapobiega utracie wody, łagodzi skórę. Poprawia elastyczność skóry i dodaje jej blasku.
Dodatkowo:
- świetnie nawilża skórę,
- nie zatyka porów, jest komedogenne,
- nie jest tłuste, wręcz przeciwnie – jest lekkie i łatwo się wchłania,
- jest przebadane dermotologicznie i okulistycznie, dzięki czemu jest to produkt hipoalergiczny i bezpieczny do stosowania w okolicach oczu,
- nadaje się do stosowania zarówno na dzień, jak i na noc, nie roluje się pod makijażem,
- serum jest odpowiednie dla każdego rodzaju skóry,
- serum jest odpowiednie dla kobiet i mężczyzn,
Z technicznych ciekawostek – dzięki specjalnej technologii Isoplentix, serum ma zawieszone w sobie krople zawierające witaminę B3, olejek abisyński i olejek z hibiskusa w najczystszej postaci. To te małe złote kuleczki, które pływają w szklanej butelce. Podczas kontaktu ze skórą pękają, dzięki czemu są bezpośrednio wchłaniane.
Serum Daily Hydro-Drops Obagi – moja opinia
Jeśli chodzi o używanie serum, to mogą szczególną uwagę zwrócił innowacyjny dozownik z pompką. Dzięki niemu mogę nabrać odpowiednią ilość produktu, która wystarczy mi na twarz, szyję i dekolt. Serum bardzo łatwo się rozprowadza. Ma pojemność 30 ml, a przez 2 miesiące stosowania zużyłam mniej niż 1/3 butelki, zakładam więc, że posłuży mi przez ok. pół roku, a co za tym idzie – jest dosyć wydajnym produktem.
W moim przypadku jedna aplikacja dozownikiem wystarcza na nałożenie produktu na twarz, szyję i dekolt. Serum nakładam na dłoń, rozgrzewam je, rozcierając o drugą dłoń i wówczas nakładam produkt na oczyszczoną wcześniej twarz. Zawieszone krople pękają na twarzy. Zapewniają nawilżenie, ale nie ma mu to mowy o uczuciu tłustości. Skóra jest błyszcząca i rozświetlona, ale nie świeci się w niepożądany sposób.
Dodam, że serum bardzo ładnie pachnie – delikatnie i kwiatowo. Po nałożeniu preparatu skóra staje się jedwabista i gładka, aż chciałoby się ją ciągle dotykać. Oczywiście, produkt spełnia też swoje główne zadanie – świetnie nawilża.
Jeśli tak jak ja, walczycie z przesuszoną cerą, która potrzebuje nawilżenia i odrobiny blasku, zachęcam Was do wypróbowania tego złota w szklanej buteleczce. Serum nie jest jeszcze dostępne w Polsce w sprzedaży, ale bez problemu zamówicie je tutaj: Obagi Daily Hydro-Drops.
Wpis powstał we współpracy z marką Obagi, ale opinie na jego temat są moje.