Cześć Kochani! :)
Dzisiaj zabiorę Was w kolejną wakacyjną podróż po pięknej Teneryfie (relacja z Garachico tutaj). Byliście kiedyś na Księżycu? Nie? Ja chyba byłam, a jeśli nie na Księżycu, to co najmniej na Marsie! Sami zobaczcie… :)
Gdy zaaklimatyzowaliśmy się w Puerto de la Cruz, poznaliśmy wszelkie zakamarki miasta, o których nie wspominają przewodniki, postanowiliśmy, że to najwyższy czas na zwiedzanie wyspy. Już przed wyjazdem ustaliliśmy, że wszelkie zorganizowane wycieczki omijamy szerokim łukiem, by móc poznawać wyspę na własną rękę. Jednym z naszych głównych celów podróżniczych był Park Narodowy Teide. Mieliśmy dwie opcje, by się tam dostać: komunikacja autobusowa (dosyć uboga: z Puerto de la Cruz na Teide autobus jedzie o 9, natomiast wraca bodajże o 16) oraz wypożyczalnia samochodów. Zgadnijcie, którą opcję wybraliśmy. ;)
Droga do Parku Narodowego Teide prowadzi ostro w górę. Nic dziwnego – Teide, czyli główny sprawca zamieszania, to jeden z największych czynnych (!!!) wulkanów na świecie, a zarazem najwyższy szczyt Hiszpanii (3718 m n.p.m.). Teide jest widoczny z niemalże każdego miejsca na Teneryfie!
Moje pierwsze wrażenia? “WOW! JAK TU PIĘKNIE! Marcin, zrobisz mi zdjęcia na bloga?” ;)
Mam dla Was radę: jeśli kiedykolwiek wybierzecie się na Teneryfę, nie bierzcie ze sobą jedynej pary obuwia sportowego w kolorze białym. Na pewno zwiedzicie Park Narodowy Teide i na pewno Wasze białe buty już nigdy nie będą białe. ;)
Co sądzicie o tych krajobrazach? Moim zdaniem są dosłownie kosmiczne!
Kochani, a Wy gdzie spędziliście wakacje? Polecacie szczególnie jakieś miejsca? Dajcie znać – od chwili, w której wróciłam do zimnej Polski, zaczęłam skrzętnie planować kolejny wyjazd. :))
Buziaki! ♥
zdjęcia: Marcin & ja, postprodukcja: Amelia
13 comments
Byłam tam 2 lata temu!:) faktycznie obraz jak z innej planety. Również wypożyczaliśmy auto i przyznam że co kilka kilometrów zupełnie inne krajobrazy i zupełnie inny klimat. Bardzo ciekawa wyspa:)
Zgadza się, zapomniałam o tym wspomnieć – ogromne różnice w krajobrazie i przede wszystkim pogodzie! :)
Polecam: Grecja, Kos, Blue Lagoon Village. Było pięknie i z klasą :)
Zastanawiałam się nad Grecją, jednak pogoda w październiku nie prezentowała się rewelacyjnie. Może latem 2016… :)
Byłam we wrześniu na Kefalonii :) Jest to piękna grecka wyspa, choć jeszcze dzika i nieodkryta. Na instagramie zamieściłam trochę zdjęć : https://instagram.com/angellika_r/
Pozdrawiam :)
Dziękuję za polecenie, chętnie o niej poczytam! Świetne zdjęcia z wakacji! :*
Zdecydowanie krajobraz ten przypomina Marsa :)
;))
Ja polecam Egipt, byłam w tym roku i było cudownie ;)
U mnie na blogu fotorelacja, jeżeli jesteś zainteresowana tym kierunkiem to zapraszam ;)
fashion-and-cosmetics.blogspot.com
Polecam wyspe Rhodes jest mega!! Duzo zwiedzania piekne plaze, widac turcje z daleka i oczywiscie Prasonissi (miejsce gdzie spotykaja sie 2morza) jedyne w swoim rodzaju i bardzo klimatyczne. My bylismy pod koniec wrzesnia i tylko 2 noce padalo co dalo nam mega orzezwienia upaly ponad 35 -40 stopni!! Woda czysta, nurkowanie super, polecam rejs na druga wyspe Simi lub do Turcji ;) piekne widoki !!!;) moglabym.pisac i pisac;););) miasto Lindos…ahh greckie jedzenie w tym zupa rybna -cudo!! Moglabym tam jezdzic co roku!!!
Ja byłam w tym roku na Fueteventurze :) widzę że wyspy są do siebie bardzo podobne :) niestety o wakacjach mogłam już dawno zapomnieć ;) pozdrawiam Joanna.
Piękne zdjęcia! :)
Bardzo fajny post. Uwialbiam Teide, weszliśmy z dołu w zeszłym roku! Super fotki, aż miło powspominać :)