Zdrowe, gęste, lśniące i zachwycające włosy to marzenie każdej z nas. Są zarówno naszą wizytówką, jak i jedną z najpiękniejszych ozdób. Dziś mam dla Was 10 skutecznych i prostych sposobów pielęgnacji włosów, które łatwo wcielić w życie, a ich efekty są wręcz natychmiastowe!
Muszę przyznać, że w przeszłości moje włosy sporo przeszły – od jasnego blondu do bardzo ciemnego brązu. Jako blondynka nie lubiłam rzucających się w oczy odrostów, a ponieważ włosy rosły mi dosyć szybko, byłam zmuszona często traktować je rozjaśniaczem. Doprowadziłam do sytuacji, w której włosy pokruszyły się pod wpływem ciepłego strumienia powietrza z suszarki. Przygnębiło mnie to, a jednocześnie okazało się impulsem do wprowadzenia zmian. Pierwszą, najważniejszą zmianą była wizyta u fryzjera i zupełna metamorfoza fryzury, po której znajomi przez jakiś czas mnie nie rozpoznawali. Druga zmiana to sposób pielęgnacji i traktowania włosów. Po wielu latach stosowania się do 10 zasad, które przedstawię Wam poniżej, mogę śmiało powiedzieć, iż jestem bardzo zadowolona ze stanu swoich włosów. Oto moje zasady…
1) Zawsze chodzę spać z suchymi włosami, nigdy nie myję ich na noc. Wilgotne włosy są bardziej podatne na uszkodzenia mechaniczne. Druga sprawa – rano musiałabym umyć je ponownie, by w jakikolwiek sposób ujarzmić niesforne kosmyki.
2) Upinam włosy do snu w luźny kucyk. Rozpuszczone włosy w łóżku to ryzyko uszkodzeń, zwłaszcza w przypadku wiercących się osób. Nie wyobrażam sobie spać z rozpuszczonymi luźno włosami, udusiłabym się nimi! ;)
3) Myję włosy zazwyczaj co 2-3 dni, dzięki czemu nie przetłuszczają się. To optymalna częstotliwość dla mojej fryzury i dla mnie.
4) Włosy myję letnią wodą, ponieważ gorąca ma negatywny wpływ na ich kondycję – otwiera łuski, wysusza skórę głowy. Odżywki i maski spłukuję chłodnym strumieniem. Staram się być przy tym bardzo dokładna, nie lubię wrażenia niespłukanych kosmetyków.
5) Przed myciem włosów dokładnie je rozczesuję, po myciu również. Robię to szeroko rozstawionym grzebieniem, który minimalizuje ryzyko wyrywania włosów. Niestety, moje włosy mają tendencję do plątania się, dlatego dokładnie rozczesywanie przed i po, to wbrew pozorom bardzo istotny punkt programu.
6) W pielęgnacji włosów stawiam na minimalizm. Zamiast stosowania wszelkich dostępnych na rynku produktów, używam jednej wybranej serii kosmetyków (szampon, odżywka, maska). Aktualnie to Garnier Fructis Gęste i Zachwycające. Nie dość, że włosy po umyciu pięknie pachną owocami, zyskują objętość, o której marzyłam, to dodatkowo są sypkie – mój cel osiągnięty!
7) Włosy delikatnie wycieram ręcznikiem. Bez szarpania czy nerwowego tarcia, które uszkadza ich strukturę.
8) Suszę je zimnym strumieniem. Wbrew pozorom jest to wykonalne i aktualnie zajmuje mi ok. 7 minut. Najpierw suszę je, trzymając głowę w dół, by nadać im objętości, następnie poruszam się suszarką wzdłuż włókien włosa, by wygładzić kosmyki.
9) Nie używam prostownicy. No dobra, zdarza mi się sporadycznie – ok. 3-4 razy w miesiącu. To kolosalna ulga dla moich włosów, które przez kilka dobrych lat traktowane były rozgrzanymi płytkami dosłownie każdego dnia.
10) Regularnie podcinam końcówki. Zaufajcie mi – lepiej mieć krótkie i zadbane włosy, aniżeli długie z rozdwojonymi końcówkami. Żaden produkt kosmetyczny nie sprawi, że zniszczone końce cudownie znikną i będą niewidoczne.
Dziewczyny, mam nadzieję, że mój dzisiejszy wpis pomoże Wam w usystematyzowaniu włosowej pielęgnacji. Zapewniam, że stosując się do moich zasad, sprawicie, że Wasze włosy będą wyglądały pięknie każdego dnia, a przecież nam, kobietom, najbardziej na tym zależy, prawda? :)
Jeśli macie jakiekolwiek problemy z fryzurą, wahacie się nad zmianą koloru czy sposobem pielęgnacji, piszcie śmiało w komentarzach – chętnie Wam pomogę i doradzę.
Hair replacement systems from hairbro
Mam dla Was 3 specjalne zestawy kosmetyków z różowej linii Garnier Fructis Gęste i Zachwycające. Co zrobić, by je otrzymać? Napiszcie w komentarzu Wasz sposób na piękne włosy. Najlepsze sposoby zostaną przeze mnie nagrodzone. Na odpowiedzi czekam do 12.09.2015r! :)
Zachęcam również do polubienia fb marki Garnier (link). Znajdziecie tam sporo nowości kosmetycznych i ciekawostek na temat pielęgnacji.
*Wpis powstał we współpracy z marką Garnier Fructis.
_____________________
Czas ogłosić zwycięzców konkursu! Wybór był bardzo trudny, bo zostawiliście bardzo dużo komentarzy z wartościowymi radami, za które serdecznie dziękuję. Chętnie wcielę je w życie! :)
Zwycięzcy konkursu:
Ola (07/09/2015 at 08:51)
Nataskas (03/09/2015 at 18:52)
Małgosia (03/09/2015 at 17:41)
Zwycięzców proszę o kontakt mailowy: kontakt@plaamkaa.pl. :)
Gratuluję! ♥
67 comments
moje włosy stały się piękne odkąd przestałam używać drogeryjnych szamponów i zaczęłam je myć żelami do higieny intymnej :). Oczywiście co jakiś czas korzystam z normalnego szamponu, żeby oczyścić dokładnie skórę głowy. Do tego odżywka Garnier Oil Repair 3 i serum na końcówki i są idealne! :)
Ja aktualnie walczę o to aby moje włosy po ciąży były piękne i zdrowe.Ostatnio odwiedziłam fryzjera,gdzie dosyć sporo je podcięłam i nie żałuję,bo moje włosy odżyły.Nie używam także prostownicy ani suszarki,a kiedyś robiłam to regularnie.Nawet włosy farbuję co pół roku.Może to pomoże,bo nadal nie znalazłam odżywki idealnej dla siebie.
Mój sposób na piękne włosy to najpierw właściwa dieta, a potem pielęgnacja od zewnątrz. Codziennie staram się pić sok z pietruszki z jabłkiem, później w ciągu dnia napar z pokrzywy. Do tego dużo warzyw i chude mięso, często kasze. Gdy mogę nakładam różne olejki na włosy, myję je delikatnie i masuję opuszkami palców skórę głowy. Próbuje różnych masek i odżywek, ciągle poszukując swojego ideału:) Może tym ideałem okaże się Fructis?:)
Przyznam, że także codziennie stosuje ptostownice.. Nie umiem wyjść z domu bez wyprostowanych włosów. Są zniszczone, ale próbuje za wszelką cene przywrócić im kondycje. Włosy myje co dwa dni. Przed każdym myciem nakładam na włosy olej arganowy i czekam ok. 2 godzin. Następnie myje normalnie włosy i nakładam maskę “argan oil”. Włosy wycieram delikatnie ręcznikiem. Także spinam do spania. Robie wszystko, by nadrobić jakoś to codzienne prostowanie.. Chciałabym przestać, ale moje włosy są takie, że trudno :\ może jest jakiś kosmetyk prostujący włosy? ?
Po prostu zaakceptuj je jakie sa :P I nie prostuj
Ja moje włosy pielęgnuję już od jakiegoś czasu linia Garnier. Zrezygnowałam z prostowania i suszenia włosów, włosy schna naturalnie. Dodatkowo używam mgiełki do włosów firmy “Jantar” i regularnie podcinam końcówki :) Włosy stały się miękkie, lśniące i przede wszystkim zdrowe ;)
Ja całkowicie odstawiłam używanie prostownicy i faktycznie pomogło. Wcześniej miałam bardzo suche włosy, słabe z rozdwojonymi końcami. Przez cały rok co miesiąc podcinałam końcówki. Ale moim odkryciem są maski Kallosa używałam również maski z tej serii z kreatyną i algami. Włosy po jej nałożeniu są bardzo miękkie i po dłuższym stosowaniu moje włosy stały się mocniejsze, co potwierdziła moja fryzjerka przy jednej z wizyt. Drugą taką rzeczą było stosowaniu olejku Khadi, dzięki niemu po jakimś czasie jego stosowania zauważyłam u siebie mnóstwo baby hair :D
Mój sposób na piękne włosy : po pierwsze – zdrowa dieta, po drugie – masaż głowy przy użyciu olejku, który pobudza cebulki włosów do wzrostu, a całe włosy nawilża i zabezpiecza przed łamaniem- przyjemne z pożytecznym !
Kasia
katarzyna.kopera1@gmail.com
Hej. Mam kręcące oraz bardzo puszące się włosy. Od niedawna zaczęłam wycierać włosy nie ręcznikiem, ale bawełnianą koszulką! Nawet nie wycierać a wyciskać nią z włosów wodę. Niby taka drobnostka, ale działa bardzo korzystnie na włosy (szczególnie kręcone!). A w przypadku wypadających włosów – polecam naziona kozieradki. Nie wszystkim ten zapach pasuje, ale ona czyni cuda! ;)
Mój sposób na piękne włosy:
Przed umyciem włosów szamponem, nakładam odżywkę. Dzięki temu włosy lepiej się układają i nie przetłuszczają się. Trzymam ją 3-4 minut i dokładnie spłukuje. Następnie wyciskam niewielką ilość szamponu na rękę i dokładnie myję skórę głowy, spłukuje i dopiero teraz myję pasma. Gdy włosy są już umyte, płucze je naparem z kory dębu. Dzięki temu nie mam łupieżu, a moje pasma mają śliczny, ciemny kolor. Do ostatniego płukania używam wody z dodatkiem octu jabłkowego, co powoduje zamknięcie łusek włosów. Raz w tygodniu stosuje peeling na skórę głowy. Ma to na celu pozbycie się resztek kosmetyków, a przy okazji dodaje objętości. Wilgotne włosy zawijam w ręcznik. Następnie delikatnie rozczesuje je drewnianym grzebieniem i pozostawiam do wyschnięcia. Staram się nie używać suszarki ale jeśli już muszę po nią sięgnąć, stosuje spray termoochronny. Gdy włosy są już prawie suche, wcieram w nie napar z kozieradki, aby włosy mniej wypadały i szybciej rosły. Po miesiącu stosowania zauważyłam efekty ;-)
Mój sposób na piękne włosy to przede wszystkim systematyczne ich olejowanie i masaż skóry głowy, czyli małe spa dla moich włosów :) poza tym uwielbiam nakładać na nie maski i odżywki, ale wszystko z umiarem, żeby im nie zaszkodzić. Ale pielęgnacja zewnętrzna to tylko połowa sukcesu. Moim zdaniem istotny wpływ na stan włosów ma odpowiednia dieta (dużo warzyw i owoców) oraz naturalne wspomagacze, np. siemię lniane. Oto mój sposób na piękne włosy :)
Z- zaprzestanie używania prostownicy
D- drożdże
R- rozczesywanie szeroko rozstawionym grzebieniem
O- olejowanie
W- wcierki
E- eliminowanie suszenia ciepłym strumieniem powietrza
W- właściwa dieta
Ł- łagodny masaż skóry głowy
O- obcinanie rozdwojonych końcówek
S- spinanie włosów na noc
K- kozieradka
I- intensywne obserwowanie efektów wszystkich zabiegów i motywowanie się do dalszej pielęgnacji i zapuszczania włosów
Po wielokrotnym traktowaniu włosów rozjaśniaczem i różnymi farbami dałam sobie spokój z malowaniem. Od kilku miesięcy nie maluję co juz jest dużym plusem dla moich suchych włosów. co 2-3 dni funduje włosom maseczkę z żółtkiem , na zmianę z olejowaniem (olejek rycynowy, kokosowy, arganowy) i laminowaniem. No i płukankę z ZIELONEJ HERBATY <3 . Włosy od pierwszego zabiegu dużo zyskały, są dociążone, nie puszą się no i mam o wiele mniej problemów z rozczesaniem. Jeżeli chodzi o suszarke i prostownice to stosuje na prawde w ostateczności, bo przeważnie konczyło sie to wyciaganiem garściami włosów.
Urodziłam się blondynką, z trzema loczkami na czubku głowy. Miałam tak do 2 roku życia. Potem nagle włosy mi ścieniały, ale wciąż było ich nie wiele. Mama zawsze ścinała mnie “na grzybka” czy też “od miski”, bo nic z tych włosów nie szło zrobić. Na komunię miałam włosy za ucho, gdzie wszystkie dziewczynki kręciły loki do pasa, albo pokaźne koki. Pamiętam, że płakałam z tego powodu, że nie mam takich włosów jak one. Później, w okresie dorastania, coś się odmieniło i nagle włosy mi zgęstniały, choć wciąż rosły przeraźliwie powoli. Dopiero na studiach! i to dopiero na ostatnim roku! kiedy pojechałam na wymianę studencką do Portugalii, gdzie nauczyłam się systematyczności, co dwa dni zaparzałam pokrzywę w szklance, pół wcierałam w skórę głowy, a pół wypijałam. Wciągu pół roku włosy urosły 10 cm! Obecnie myje włosy co dwa dni, a raz w tygodniu olejuję włosy olejem migdałowym. Myję zwykłym szamponem, używam, tak jak ty, odżywek “z kompletu” i wszystko gra :).
P.S. masz śliczne włosy!!! :)
Aby moje włosy były piękne, ograniczam sie do minimum jesli chodzi o pielegnacje. Kiedys uzywalam roznych masek, odzywek, prostownicy, suszarki i innych, po czym w pewnym momencie byly tak zniszczone, ze jedyne co mi pozostalo, to je zciac. Teraz, myje glowe co prawda codziennie ale tylko co drugi dzien uzywam odzywki, rozczesuje wlosy tylko raz dziennie (po umyciu, na mokro) nie susze, nie prostuje, nie farbuje (mam naturalny kolor). Uzywam szamponu i odzywki z Garniera i moje wlosy sa teraz dlugie, lsniace, mieciutkie i co najwazniejsze zdrowe.
Co robię żeby mieć piękne włosy? Hmm… Może “piękne” to za duże słowo :D Ale zdrowia moim kosmykom dodaje płukanka z prawdziwej kawy. Zaparzam pół dużej szklanki kawy, studzę tak, by esencja nie była ani za gorąca, ani za zimna. Oczywiście odcedzam płyn od fusów, kawę wlewam do miski i moczę włosy ok. 10 – 15 minut. Następnie spłukuję włosy letnią wodą, tak by pozbyć się tych najmniejszych fusów i zbyt intensywnego zapachu kawy. Dopiero na drugi dzień rano myję włosy szamponem ze skrzypu z Farmony. Na koniec na 20 – 25 minut nakładam maskę kakaową na włosy z Ziaji. Oczywiście nie rozczesuję włosów wtedy, kiedy są mokre. Czekam aż wyschną, wtedy delikatnie czeszę je grzebieniem z rzadkimi ząbkami. Kiedy nie mogę rozplątać jakichś kosmyków powoli i delikatnie rozplątuję je palcami. Może moje włosy nie są przepiękne, tak jak Twoje, ale są o wiele bardziej zdrowsze niż kiedyś, nie są przesuszone, nie przetłuszczają się… i to widać na pierwszy rzut oka :)
Pozdrawiam cieplutko! ♥
Mój sposób na piękne włosy… hmmm… długo by pisać, lecz postaram się to skrócić jak tylko możliwe.
Większość sposobów będzie się powielać z moimi.
1- Używam szczotki tangle teezer,
2- przed myciem dokładnie rozczesuję włosy,
3- po spłukaniu (letnią wodą) szamponu nakładam na połowę długości włosów odżywkę po kilku mi utach dokładnie spłukuję,
4- z włosów wykręcam nadmiar wody, po czym zawijam je w ręcznik (nie trę ich ręcznikiem)
5- raz w tygodniu po umyciu włosów na pół godziny nakładam maskę na włosy tylko na połowę,
po rozczesaniu spryskuję włosy lekką odżywką w sprayu,
6- czasami wcieram w same końcówki olejek arganowy lub kokosowy
7- nie prostuję włosów, prostownica to śmierć dla nich!
8- susze lekko wilgotne włosy, by zbytnio nie narażać ich na działanie ciepła
9- zbawieniem jest również dla mnie BIOTEBAL, włosów mam więcej przez baby hair, coraz mniej ich wypada, a do tego szybciej rosną
10- staram sie również podcinać końcówki gdy tylko zauważę rozdwajające sie włoski są to dosłownie milimetry ścięcia.
i jeszcze dużo by pisać… ;)
Stan moich włosów jest dla mnie ogromnie ważny, lubię kiedy jest ich “dużo”, są miękkie, błyszczące a do tego dobrze się układają. Dlatego też staram się o nie dbać jak tylko najlepiej potrafię (moi bliscy nawet uważają że aż przesadzam, nie wiem może to już moja obsesja :D ). Moja pielęgnacja polega na tym że myję włosy zazwyczaj co drugi dzień metodą OMO (odżywka, mycie szamponem, odżywka). Jako pierwszej odżywki używam najczęściej Joanna miód i cytryna albo pokrzywa z zieloną herbatą, następnie myję włosy delikatnym szamponem bez sls, najczęściej rossmanowy Babydream. Kolejno nakładam na włosy koleją odżywkę lub maskę, posiadam wiele różnym i nigdy nie potrafię wybrać tej najlepszej. Najczęściej stosuję jednak Odżywkę garnier awokado i masło karite, yesh roche odżywka odbudowująca z olejkiem jojoba lub z owsem, odżywka nivea long repair, maska garnier goodbye damage, maska Kallos Kreatin oraz przeróżne maski biovax które uwielbiam! Następnie zabezpieczam końcówki serum z Pantene scalające rozdwojone końcówki. Staram się nie suszyć włosów, jednak kiedy czas mi na to nie pozwala suszę chłodnym powietrzem. Raz na tydzień olejuję włosy. Najczęściej robię to na włosach mokrych ponieważ po tym moje włosy są niesamowicie wygładzone i miękkie. Olej nakładam na ok 2 godziny po czym myję włosy mocniejszym szamponem – Pantene, a następnie nakładam którąś z moich odżywek. Najczęściej stosuje zwykła oliwę z oliwkę, jednak raz na jakiś czas używam także oleju kokosowego który świetnie nawilża lub olejku rycynowego dzięki któremu włosy nie wypadają, świetnie też zabezpiecza końcówki i chroni przed uszkodzeniami. Włosy zaraz po umyciu przeczesuje tylko delikatnie palcami, a dopiero jak odrobinę wyschną czesze moją ulubiona szczotką tangle teezer.
Od czasu do czasu stosuję także domową maskę z żółtkiem, miodem, cytyną i odrobiną oliwy z oliwek i olejku rycynowego. Po niej moje włosy są bliskie ideału, ale niestety bardzo krótko. Prostownicę stosuje sporadycznie przy okazji większych wyjść. Mimo że moim włosom daleko od ideału to ciągle staram się o nie dbać i pielęgnować. Mam nadzieję że kiedyś będą tak idealne i długie jak twoje! ;) Z chęcią do mojej kolekcji “włosowej szafki kosmetyków” dołączę tą serie Garniera! :D
Pozdrawiam ;)
Hej Plaamko! Widziałam twoj ostatni post z metamorfoza – twoje włosy naprawde sa swietne ;) zastanawiam sie, jak przeszłaś z blondu do brązu – zafarbowalas je na brąz czy dekoloryzowalas? Wiesz moze czy mozna zdjąć z włosów kolor, jesli rozjaśniało się je rozjasniaczem? (Na poczatku, a potem tylko odrosty?) chcę w sobie cos zmienic, mam ładny kolor blond (bardzo jasny perlowy blond z l’oreal professional), ale ostatnio moje włosy wypadają garściami niemal. W dodatku potrzebuje odmiany. Myslalam o dosc duzym ombre, bo to ani blond ani totalny brąz. Tylko zastanawiam się, jak to zrobic, a jestem tak zarobiona, ze nie mam czasu isc i spytać fryzjerki ;) wlasnie, słyszałas cos o Bali Spa w Krakowie na Krowoderskiej?
Ja z włosami nie robię prawie nic. Dbam o to, żeby były czyste i wyglądały estetycznie. A reszta należy do nich, niechaj sobie rosną ;)
Jak każda kobieta, nie ważne czy ta mała czy już duża marzę o bujnych i idealnych włosach. Pomimo że od zawsze tak było moje włosy na prawdę dużo ze mną przeszły. Począwszy od używania przypadkowego szamponu nie używania odżywki oraz spania w mokrych włosach po codzienne ich prostowanie czy nawet kręceni. Wszystko jednak zmieniło się pewnego jesiennego dnia kilka lat temu po wizycie u fryzjera, gdzie okazało się że najlepszym wyjściem byłoby ścięcie połowy włosów ze względu na ich fatalny stan. Oczywiście tak się stało, a ja po powrocie do domu kompletnie wsiąkłam w internet i zdanie “jak odżywić zniszczone włosy?” Właśnie w tedy znalazłam tysiące porad, z których wybrałam te, które uważałam za najlepsze. Zaczęłam od codziennego olejowania włosów (z racji tego iż myję codziennie włosy, dodatkowo przeszłam przez bardzo dużo różnego rodzaju olejów od tych pojedynczych po różne ich mieszanki ), zakupu delikatnego szamponu babydream z rossmana, różnego rodzaju odżywek czy masek, jak i półproduktów dzięki którym mogłam sama wyszukiwać i robić przeróżne maski. Łącząc je z jajkami, miodem, olejami, siemieniem lnianym czy nawet płatkami owsianymi. Dodatkowo również tak jak ty suszę włosy zimnym powietrzem, co wiele osób bardzo dziwi jak im to mówię :D A największą nagrodą poświęconego na to czasu są obecnie moje włosy, które wciąż nie są idealne (choruję na niedoczynność tarczycy co wiąże się z suchymi włosami) ale są w dużo lepszym stanie niż w tedy i nie tylko ja to widzę czy czuję, ale również moja rodzina czy znajomi czy nawet fryzjerka do której chodzę. I codziennie z dnia na dzień walczymy by było jeszcze lepiej :) i kiedyś będzie :)
A polecić mogę nałożenie na noc oleju na włosy, następnie umycie ich rano mocnym szamponem aby otworzyć łuski włosów i nałożenie maski najlepiej takiej zrobionej przez siebie bądź po prostu siemię lniane. Odczekać pół godziny do godziny i następnie ponowne umycie już delikatnym szamponem bądź tylko spłukania chłodną wodą w zależności od rodzaju maski i pozostawienie ich do samego wyschnięcia lub wysuszenia zimnym powietrzem. Piękne włosy gwarantowane :)
No mi włosy strasznie szybko się przetłuszczają i muszę je myć codziennie co jest męczące. Zawsze chodzę w włosach rozpuszczonych i w ogóle ich nie suszę suszarką tylko czasem prostuje ale to rzadko. I ani razu ich nie farbowałam :) Zazdroszczę ci tak pięknych włosów :D
Hmm.. Mój sposób na piękne włosy?
Od zawsze miałam problem z zaakceptowaniem moich cienkich włosków. Nie lubiłam ich, a każda fryzura którą próbowałam zrobić albo nie wychodziła, albo moim zdaniem wyglądała brzydko. Do tego kolor – ciemny blond. Zawsze marzyłam o ciemnych włosach, ale gdy pewnego dnia postanowiłam przyciemnić swoje, nie wyglądało to dobrze. Włosy rosły a kolor znikł. Znów pojawił się mój naturalny. Dostrzegłam wtedy, że jest mi w nim zdecydowanie lepiej. Zaczęłam bardziej dbać o moje włosy. Używać odżywek, maseczek. Również od wielu lat stosuję te same metody co Ty Plamko, delikatnie wycieram włosy, wiąże je na noc, suszę chłodnym strumieniem powietrza i nie myję w ciepłej wodzie. Zaczęłam też regularnie co miesiąc podcinać końcówki. Dzięki tym nawykom moje włosy stały się miękkie, lśniące i zdrowsze. A tego najbardziej pragnęłam. Kolor nie gra dla mnie głównej roli. Zaakceptowałam go takim jakim jest. Kiedyś ktoś mi powiedział, że nasz naturalny kolor pasuje nam najlepiej. Dziś śmiało mogę powiedzieć, że lubię moje włosy, pomimo tego, że nadal są cienkie. Myślę, że najważniejsze jest to, że wyglądają schludnie i zdrowo. No i oczywiście, że ja je uwielbiam!
Mój sposoby na piękne włosy opierają się dodatku soku z cytryny do ostatniego spłukiwania głowy-dzięki temu zabiegowi kosmki po wysuszeniu są bardziej błyszczące i miękkie w dotyku.Czasem zamiast cytryny dodaję parę kropel octu – to również pomaga nadać zdrowy wygląd włosom . Myję je łagodnymi ziołowymi szamponami-mam swoją ulubioną firmę , która tworzy kosmetyki roślinne także do włosów i jestem zadowolona :)
Moim sposobem na piękne włosy było ścięcie ich. Miałam włosy do pasa,aktualnie mam do ramion,były ciężkie, przesuszone i plątały się. Decyzji nie żałuję,ponieważ pielęgnacja ich jest teraz dużo prostsza i tańsza ;) Może zacznę o tego, że odstawiłam farbowanie na jakiś czas, ograniczyłam prostowanie czy inne zabawy z ciepłem, używam naprzemiennie szamponów oraz odżywek i masek najczęsciej z biovax do suchych i zniszczonych włosów jak i słabych i wypadających. W trakcie dnia kilka razy je przeczesuje grzebieniem o szerokich ząbkach tak aby wyglądały dobrze i się nie plątały, olejowanie też ma znaczący wpływ na strukturę i wygląd włosów i co najważniejsze-wypłukiwanie z włosów odżywki czy czegokolwiek letnią lub chłodną wodą-to powoduje zamknięcie łusek,dzięki czemu włosy stają się gładkie i bardziej lśniące. Na suche włosy,a raczej na końcówki nakładam serum wygładzające. Ale samymi kosmetykami nie uzyskamy oczekiwanych efektów, zatem wspomagam się też suplementami oraz odpowiednią dietą. Piję regularnie 2 litry wody dziennie.
Trochę chaotycznie napisałam ale nie chciałam o czymś zapomnieć :)
Od kiedy pamietam zawsze mialam dlugie, zniszczone wlosy z tendencja do wypadania :( a na sama mysl o wizycie u fryzjera robilo mi sie slabo. W koncu z ogromnym bolem serca zdecydowalam sie podciac je do ramion – w ten sposob podarowalam moim wlosom ,,nowe zycie” :)
Teraz duzo wieksza wage przywiazuje do ich pielegnacji. Myje je co 2 dni szamponem przeciwko wypadaniu wlosom nakladajac na 30 min. mleczna odzywka firmy ,, KALLOS” :) Wlosy czesze na sucho uzywajac szczotki tt, zero prostownicy i farbowania. Raz na jakis czas ,, plukam” wloski piwem z dodatkiem oleju racynowego (zauwazylam, ze sa po tym lsniace i mile w dotyku :) ) Jednak najlepsze dla moim wloskow sa 3 miesieczne kuracje z kozieradka i drozdzowa herbatka :) Moim problemem bylo rowniez zbyt mocne ich zwiazywanie, teraz wiem, ze luzniejszy kucyk jest dla nich duzo lepszy :) a fryzjera odwiedzam przecietnie co 3-4 miesiace na podciecie koncoweczek :)
Nadal eksperymentuje i szukam kosmetykow, ktore pokochaja moje wlosy :) :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Mój sposób na piękne włosy to przede wszystkim odstawienie prostownicy. Poza tym już od dwóch lat jestem włosomaniaczką :), ostatnimi czasy trochę sie jednak opuściłam w pielęgnacji – powód po raz drugi zostałam mamą. Mój drugi syn ma już rok, ale ciężko mi znaleźć tak dużo czasu na pielęgnację jak miałam np. Będąc w ciąży, poza tym trudno o systematyczność, gdyż podążanie za maluchem rządzi się swoimi prawami :). Choć staram się jak mogę z naturą nie wygram, po ciąży włosy zaczęły mi strasznie wypadać, dodatkowo maluch szarpie je do snu, ciężko mu bez nich usnąć dosłownie wplata ręce i je szarpie, zaplata wokół rąk i ciągnie. Niestety muszę to przeboleć :) na zimępplanuję wznowić systematyczną pielęgnację a cudem dla moich włosów okazały się oleje. Polecam każdemu kto ma problem ze zniszczonymi czy puszącymi się włosami. Trzeba pamiętać również, że nie każdy może mieć gęste i zachwycające włosy ponieważ dużo zależy od genów, ja mam z natury cienkie włosy i choćbym nie wiem jak dbała to nie staną się znacząco grubsze czy gęstsze.
P.S. Podziwiam Twoje włosy :)
Od kiedy pamiętam zawsze miałam długie, zniszczone włosy z tendencja do wypadania :( a na sama myśl o wizycie u fryzjera robiło mi się słabo. W końcu z ogromnym bólem serca zdecydowałam się je podciąć aż do ramion – w ten sposób podarowałam moim włosom ,,nowe życie” :) Teraz przywiązuje dużo większą wagę do ich pielęgnacji.
Myję je 3 razy w tygodniu szamponem przeciwko wypadaniu włosom, nakładając na 30 min. mleczną odżywkę firmy ,,KALLOS” – wszystko spłukuję letnią wodą :) Coraz częściej jednak używam też zwykłego szamponu. Rozczesuje je na sucho szczotką tt, nie używam prostownicy ani ich nie farbuje :) Raz na 3 tyg. ,,płukam” moje włoski piwem z dodatkiem oleju rycynowego (zauważyłam, że włosy są po tym lśniące i miłe w dotyku). Wcieram w nie codziennie wcierkę firmy ,,Jantar”, jednak najlepsze dla nich okazały są 3 miesięczne kuracje z kozieradką i drożdżową herbatką :) (nie dość, że poprawiła się struktura moich włosów to również zauważyłam ich znaczny wzrost :) ) Fryzjera odwiedzam przeciętnie co 3-4 miesiące aby podciąć końcóweczki :)
Nadal eksperymentuje i poszukuje kosmetyków, które pokochają moje włosy :)
Pozdrawiam cieplutko :)
na ile minut zostawiałaś odżywkę i maskę na włosach?
Na ten temat moglabym pisac godzinami. .temat wlosow to od dłuższego czasu temat numer jeden wśród moich ulubiencow. Nie bede yu rozpisywać historii moich wlosow bo nie o to w tym chodzi. Powiem tylko tyle ze przez długi okres farbowania na blond moje włosy straciły na kondycji. .staly sie suche, matowe a co najgorsze zaczely sie kruszyc. Zalaman ich stanem postanowilam wziac sie za ich porzadna pielęgnację. Po pierwsze zaczęłam zapuszxzac je na ich naturalny kolor..jestem na etapie gdzie moje włosy wygladaja jak po zabiegu sombre z czego jestem bardzo zadowolona. Jeśli chodzi o ich codzienna pilegnacje to stawiam na minimalizm. Wlosy staram sie myc co 2-3 dni w szamponie dla dzieci. Jest on delikatny i nie podraznia skóry glowy. Raz na jakis czas myje je drogeryjnym szamponem aby je porzadnie oczyscic. Obowiązkowo po kazdym umyciu nakladam odżywkę oraz serum na końcówki. Raz w tygodniu nakladam maseczkę ktora trzymam pod recznikiem aby byl lepszy efekt. Na codzien staram się nie suszyć wlosow jesli jednak zalezy mi na szybkim wyschnięciu korzystam z suszarki z chłodnego nawiewu. Jesli chodzi o noc to zwiazuje je w luznego koka i spinam kamerkami. I to koniec mojej pielegnacji. Tak jak pisalam do poelegnacji wlosow podchodze z pewnym zalozeniem :MNIEJ ZNACZY WIĘCEJ
Rady, które podałaś są bardzo dobre, sama z nich korzystam :) dodam jeszcze kilka moich sprawdzonych rad dotyczących pielęgnacji włosów. Złota zasada: Aby włosy były piękne i zdrowe trzeba działać zarówno od wewnątrz jak i od zewnątrz!
1. Jakie witaminy są potrzebne włosom?
a. na wzmocnienie- wit.A zawarta gł. w jajkach, mleku, serach
b.na porost-wit, z grupy B( B6-banany, sardynki, B5-brokuły, B9-kwas foliowy)
2. Po umyciu włosów stosować jedwab, polecam BIOSILK( włosy stają się miekkie, sypkie, zapobieganie rozdwojeniom)
3. Pomocny na rozdwojenia jest również olejek rycynowy nakładany na końcówki
4.Włosy po umyciu niech się suszą naturalnie
5. Włosy szybciej rosną, gdy są związane(polecam pleść warkocze, mocne kucyki odradzam)
Taki dodatek :)
Stosuję dużo rad które są wyżej opisane, ale mam jeszcze kilka :)
To mój sposób na piękne zdrowe włosy:
1. przynajmniej rad lub dwa razy w miesiącu myję włosy szamponem dla dzieci by je oczyścić
2. humektanty i emolienty to to czego szukam dobierając odżywkę do włosów- mniej natomiast używam odżywek z proteinami by ich nie przedawkować :)
3. nie suszę włosów suszarką
4. od pół roku nie używam prostownicy
5. przez pewien okres 2 godz. przed umyciem włosów nakładałam na nie olejek migdałowy (polecam o nim poczytać! :))
Włosy myje codziennie lub co 2 dni. Używam szamponu Head&Shoulders oraz odżywki z Joanny i maski keratynowej, a także olejku arganowego. Po każdym myciu włosy zostawiam owinięte ręcznikiem na około 30min. Gdy włosy są już lekko wilgotne spryskuje je na długości od ucha w dół odżywką z Joanny a na końcówki nakładam olejek arganowy. Włosy zostawiam do wyschnięcia a sporadycznie susze. Co jakiś czas stosuję maske keratynową, którą nakładam przed myciem- na wilgotne włosy na około 10min, splukuje i wtedy dopiero myje szamponem. Włosy podcinam co 3-4 miesiące.:)
Mój sposób na piękne włosy to przede wszystkim odżywianie od wewnątrz, piję skrzypopokrzywę. Rezygnacja z prostownicy i suszarki to podstawa (no albo przynajmniej chłodny strumień powietrza). Co jakiś czas stawiam na olejowanie włosów. Szampon najlepiej delikatny bez szkodliwych detergentów, czasem coś mocniejszego. Przy większej ilości czasu laminuje włosy siemieniem lnianym. Po każdym myciu odżywka na włosy i jedwab na końcówki, raz w tygodniu maska na dłuższą chwilę, nigdy nie wykręcam ich w celu usunięcia wody, po umyciu rozczesuję bardzo delikatne, by ich nie uszkodzić. Nigdy nie chodzę spać w mokrych włosach (są bardziej podatne na uszkodzenia), do snu zawsze zaplatam warkocz. Nie zapominam też o regularnym podcinaniu końcówek i co najważniejsze nie farbuje często włosów.
Mój sposób na zdrowe włosy to MINIMALIZACJA kombinacji. 1) częste podcinanie 2) zasypianie zawsze w suchych i spiętych włosach 3) tangle teezer 4) olejowanie 5)henna 6) ograniczenie suszarki i prostownicy do minimum 7) dbanie o swój “brzuszek” :) – produkty bogate w witaminki i minerały 8) uśmiech na twarzy i ograniczenie stresów
moje włosy są długie, rozdwojone i przesuszone na końcach. używam różnych produktów – od najtańszych do tych za trzycyfrową kwotę. szampon, odżywka, sprawy do rozczesywania i coś na końcówki to standard. mimo to włosy są nieprzyjemne w dotyku i czuć ich połamane końcówi.
dzisiaj użylam (jaki zbieg okoliczności!) tej małej odżywki Garnier co trzymasz w ręce na zdjęciu. i może nie są jakieś gęstsze, ot normalne, ale nie pamiętam kiedy miałam tak gładkie włosy! nie czuć zniszczonych końcówek i są mega przyjemne w dotyku. jeżeli to, co zrobiła ta maska dzisiaj powtórzy się w kolejnym tygodniu (jest napisane aby uzywac raz na tydzien) to się w nim zakocham!!! już dokupiłam odżywkę i szampon :):):)
Polecam – to nieduży wydatek a może ktoś jeszcze zostanie miło zaskoczony :)
Mój sposób na zdrowe włosy :
1. Zasypianie w luźnym koczku lub warkoczu (dzięki warkoczu moje włosy rano są proste jak po prostowaniu, chociaż nie wiem jak to możliwe :p)
2. Włosy myję średnio co 2-3 dni. Wiem, że nie każdy rozczesuje włosy przed myciem mi natomiast to bardzo pomaga, ponieważ po myciu włosy się łatwiej rozczesują, w moim przypadku nawet bardzo łatwo :)
3. Zawsze myję włosy 2 razy. Pierwsze mycie to szybkie mycie, natomiast drugie to poniekąd masaż skóry głowy, który nie tylko powoduje wzmocnienie włosów, ale także lepsze ukrwienie głowy za czym idzie pobudzenie cebulek do szybszej pracy oraz skutecznie likwiduje bóle głowy i zmęczenie.
4. Po umyciu nie trę włosów o ręcznik, ale delikatnie je osuszam “wygniatając” z nich nadmiar wody.
5. Regularnie podcinam końcówki (1-2 cm co 2-3 miesiące). Praktycznie nie widać różnicy w długości włosów, a wpływa na nie bardzo korzystnie.
6. Włosy czeszę nie więcej niż 2 czasem 3 razy dziennie. Zbyt częste czesanie może prowadzić do uszkodzenia struktury włosa i osłabieniu ich kondycji. I najważniejsze, nie szarpię ich tylko delikatnie rozczesuję.
7. Baardzo rzadko używam suszarki (a jeśli już używam to nie na najwyższej temperaturze lecz chłodnym powietrzem), a prostownicy w ogóle, ponieważ (głupio się przyznać) nie posiadam owej :p. Staram się by włosy zawsze naturalnie wysychały.
8. Należy pamiętać o dokładnym spłukaniu szamponu z włosów. Poprzez złe wypłukanie włosów piana z szamponu zostaje na skórze głowy co przyczynia się do powstawania łupieżu.
9. Warto również stosować co jakiś czas olejki, maski czy odżywki na włosy. Ja osobiście polecam GLISS KUR z serii Ultimate Oil Elixir :)
Może komuś się przyda. ;) naprawdę polecam, wystarczy kilka małych zmian w czasem złych nawykach (o czym nawet możemy nie mieć pojęcia), a różnica będzie widoczna bardzo szybko.
Pozdrawiam miłośniczki zdrowych, pięknych i zadbanych włosów ; )
Moje włosy wyglądają na zdrowsze od kiedy zaczęłam je myć w inny sposób. Nakładam szampon wmasowuje spłukuje i potem nakładam szampon i spłukuje go jeszcze raz. Pierwsze mycie oczyszcza włosy a drugie odżywia :) zamiast zwykłego ręcznika warto użyć tych papierowych . Włosy susze chłodniejszym strumieniem powietrza . A oprócz odzywki stosuje jeszcze kropelkę jedwabiu .
Piękne włosy w moim wypadku to jedwab na koncowkach, zimny strumień powietrza z suszarki i szampon dla dzieci… Bambino. Dodatkowo odżywka Biowax.
U mnie jest to stosowanie zwykłych ziołowych szamponów- rzepa, pokrzywa
Ostatnio moje włosy pokochały szampon isana z mocznikiem;)
Olejowanie końcówek
Domowa Maska- sok aloesowy, drożdże i jakaś maska drogeryjna.
Ja niestety mam okropny problem z włosami, okropnie mi się puszą, a twoje są idealnie gładkie. Mam bardzo długie włosy.Jednak moja kondycja włosów ostatnio się poprawiła, ponieważ najpierw poszłam do fryzjera je wyrównać i zaczełam stosować odżywki przed umyciem włosów z Kallosa -Keratin, ogólnie odżywka jest świetna, odbudowuje włos a także włosy stają się miękkie w dotyku już po pierwszym umyciu, już po pierwszym użyciu jej czuć efekt,nawet jak się spłukuje już czuć że włosy są miekkie. Ostatnio też zaczęłam używać szamponu z tej firmy ale go nie polecam bo jak narazie nie widze poprawy;) Odżywka jest świetna bo jest niedroga a jest jej aż 1l!!! Który wystarcza na prawdę na długo;) Polecam jeszcze na gładkie i lśniące włosy siemie lniane! Przeczytałam o tym na internecie, jest to na prawdę świetny sposób na piękne i długie włosy!;) Nie byłam na początku do tego przekonana ale kiedy użyłam tego pierwszy raz i byłam niesamowicie zadowolona i w szoku! świetny sposób na poprawę kondycji włosa;) Używałam też odżywki z garniera żółtej na objętość włosów ale niestety ona potrzebuje ciepła z suszarki żeby zadziałała więc to jest średni sposób bo gorące powietrze okropnie niszczy włosy więc przestałam jej używać,ponieważ włoski susze tylko zimnym powietrzem;) Używam też olejku rycynowego na porost włosów ale to tylko od czasu do czasu;) I powiem że zauważyłam różnice! mnóstwo nowych malutkich włosków pojawiło się na głowie! Polecam!;) Noi o włoski trzeba dbać bo to jest nasz urok kobietek;) Ja również je myję w letniej wodzie a nawet czasami końcówki włosa spłukuje zimną wodą wtedy włos się regeneruje;) Na noc związuje je zazwycza w luźny warkocz i nie ściskam mocno gumką bo takie ściskanie powoduje kruszenie włosa;) A także delikatne czesanie bez szarpania, najlepszy do rozczesywania włosów jest spray dla dzieci,jest świetny a co najważniejsze nie obciąza naszych kosmyków;) Bardzo bym chciała wypróbować ten zestaw;) Może jeszcze bardziej poprawię swoją kodycję włosów:) Pozdrawiam! ;)
Moim problemem jest brak sposobu na piękne włosy. Po wielu przejściach w toksycznym związku stracilam 1/3 moich cienkich włosów. Obecnie wcieram Jantar i zaczelam stosowanie szamponow i odzywek dla włosow slabych i zniszczonych. Moim stanem włosw jestem obecnie załamana..Mam nadzieje ze kiedys sie zregenerują chociaz w malym stopniu. Zazdroszczę ci z całego serca twoich grubych włosow . Pozdrawiam serdecznie
Witaj;) od ponad 2 lat jestem włosomaniaczką, która postanowiła zrobić ze swoich włosów atut poprzez wprowadzenie w swoje życie kilku zasad;) moje włosy są średniej grubości, a ich długość obecnie sięga do połowy pleców;) jestem również dużą szczęściarą bo moim naturalnym kolorem włosów jest głęboki ciemny brąz, dzięki czemu nigdy nie musiałam włosów farbować;) aby uzyskać efekt naprawdę ładnie wyglądających włosów stosuje zawsze na godzinę przed ich myciem olej kokosowy od połowy włosów oraz większą ilość na końcówki (są one dzięki temu zabezpieczone przed uszkodzeniami mechanicznymi). Kolejnym krokiem jest nałożenie jakieś 20 min przed myciem naparu z siemia lnianego (nasiona siemienia gotuję przez 10 min na wolnym ogniu, a następnie przecedzam przez sito). Włosy myję szamponem Head&shoulders (zawiera on substancje, dzięki którym olej jest dobrze zmywany z włosów). Punktem kulminacyjnym jest spłukanie włosów płukanką z pokrzywy (wzbogaca ona moje włosy oraz powoduje, że mój kolor jest jeszcze bardziej intensywny). Po myciu włosy delikatnie związuje w ręcznik, a po 10 min ściągam go, a na same końcówki nakładam 2 kropelki roztartego w palcach olejku arganowego (końcówki są wtedy zabezpieczeniu przed uszkodzeniami mechanicznymi). Zostawiam je na godzinę do wyschnięcia, a następnie suszę włosy zimnym strumieniem powietrza. Nie używam prostownicy, ani lokówki. Aby włosy miały większą objętość na noc czeszę włosy w warkocz dobierany, który po rozpuszczeniu rano sprawia, że moje włosy są pięknie pofalowane, gęstsze i wyglądają naprawdę dobrze. Regularnie co 2-3 miesiące podcinam końce o 1,5-2 cm u zaufanej fryzjerki, a do rozczesywania włosów używam tangle teezera. Podsumowując chcąc mieć zdrowe i pięknie wyglądające włosy trzeba systematycznie stosować kilka prostych zasad oraz potrzeba odbrobiny cierpliwości, aby dostrzec efekty.
Moja pielęgnacja drastycznie się zmieniła również po dotkliwych przejściach włosów (prostowanie, farbowanie, zero świadomości). Porzuciłam prostownicę, porzuciłam farby do włosów. Na dziś dzień mam swoje naturalne włosy już do ramion, nie kruszą się, nie łamią, zamiast tego są miękkie. Pielęgnacja moich włosów wygląda następująco… wieczorem wiążę włosy w warkocz by zapobiec uszkodzeniom mechanicznym, rano myję włosy w letniej wodzie, używam do tego szamponu oraz odżywki, gdy mam więcej czasu zastępuję odżywkę maską i trzymam ją min. 30 min w ciepełku pod ręcznikiem. W dni, w które się śpieszę sięgam po suszarkę z ciepłym (nie gorącym!) powietrzem, przed tą czynnościom nakładam olejek przeciwko wysokiej temperaturze. Raz na jakiś czas (jak mi się przypomnij) wykonuję peeling skóry głowy z użyciem cukru. Dosyć trudno jest dotrzeć do skalpu, ale od czasu do czasu warto się pomęczyć. Obecnie stosuję jeszcze wcierkę do włosów z wody brzozowej, ponieważ borykam się z problemem nadmiernego wypadania włosów, a woda ma za zadanie wzmacniać cebulki. Przed wcierką z wody brzozowej używałam jantaru, by przyśpieszyć porost włosów (chciałam się pozbyć jak najszybciej resztek farby). Pozdrawiam- Małgosia
Mój sposób na piękne włosy jest bardzo naturalny,
jednak w swej prostocie niezwykle niebanalny.
To maseczki domowej (i nie tylko) roboty,
dzięki, którym moje włosy nabierają do życia ochoty!
Na początek maska z banana, miodu i cytryny je wygładzi,
z nawilżeniem wprost wyśmienicie sobie poradzi.
Olejek ze skrzypem polnym systematycznie wmasowuję,
dzięki czemu silniejsze cebulki włosów uzyskuję.
Płukanka z pokrzywy po myciu także idzie w ruch
i moje włosy nie wyglądają już jak kosmaty puch!
Jednak natura to nie tylko kosmetyki własnej produkcji,
moje włosy potrzebują także fachowej urody rekonstrukcji.
Mgiełka ochronna przed słońcem,
zabezpiecza moje włosy aż po same końce.
Nie stają się wtedy szare, smutne i matowe,
razem ze mną świat zdobywać są gotowe.
Kocham oczywiście wszystkie szampony, odżywki, maski profesjonalne,
są dla moich niesfornych kłaczków wręcz idealne.
Dbają o nie i regenerują,
moje włosy od zawsze się w nich zakochują.
Zdrowa dieta to także podstawa,
ale to także super zabawa.
Białko, owoce, warzywa nie tylko duszę i ciało pielęgnują,
ale i wyśmienicie smakują!
Bo szczęśliwe włosy, to szczęśliwa ich posiadaczka,
dlatego mam na ten zestawik z Garniera nie lada smaczka ! :D
Witaj Asiu,
na początek chciałam Ci pogratulować. Twój blog jest świetny. Trafiłam do Ciebie już jakiś czas temu szukając informacji na temat aparatu ortodontycznego – który aktualnie posiadam ;) Zaglądam regularnie;)
Jeśli chodzi o włosy to po pierwsze siemię lniane – które codziennie wrzucam do owsianki;) moje włosy zdecydowanie odżyły.Po drugie wycieram włosy papierowym ręcznikiem- szybciej wchłania wodę – potem suszę włosy chłodnym nawiewem plus jonizacja. Moje włosy zdecydowanie są w lepszej kondycji od kiedy używam tangle teezera;)
Pozdrawiam;)
Bardzo przydatny wpis :)
Mój sposób na piękne włosy? Przez ostatnie lata staram się je zapuścić, ale pamiętam przede wszystkim o ich regularnym podcinaniu. Skracam włosy o 2-3 cm każdego miesiąca, po czym wcieram w nie jedwab. Swego czasu miałam problem z rozdwajającymi się końcówkami, a odkąd zaczęłam je często podcinać i regularnie pielęgnować jedwabiem odczułam znaczną różnicę :) Z racji, że mam naturalnie proste włosy, staram się rzadko sięgać po prostownicę, by ich dodatkowo nie męczyć. Myję włosy 2-3 razy w tygodniu -wychodzę z założenia, że im częstsze mycie, tym włosy bardziej się przyzwyczajają i zaczynają bardziej przetłuszczać. Raz w tygodniu po myciu nakładam na włosy na około 30 minut maseczkę ”biowax;; kupowaną w aptece. Z maseczką na głowie siedzę w ciepłej kąpieli, później moje włosy są lśniące, dużo mocniejsze i pachnące. Raz w miesiącu stosuję także domowo przygotowaną maseczkę z jajka i oliwy z oliwek. Taki kosmetyk przygotowany w domu w prosty sposób z naturalnych składników jest zastrzykiem zdrowia dla włosów!
Nie należy oczywiście zapominać o tym, że piękno i zdrowie włosów nie zależy jedynie od stosowanych kosmetyków, ale także od przyjmowanych przez nas witamin i mikroelementów. Staram się jeść dużo owoców i warzyw, a także pić herbatę z pokrzywy (domowo suszonej), która zbawiennie wpływa na stan włosów, skóry, paznokci. Przyjmuję też wyciąg ze skrzypu polnego i pokrzywy w tabletkach :)
W zasadzie moje sposoby na piękne włosy pokrywają się z Twoimi. Po pierwsze grunt to delikatność. Włos dobrze traktowany nie łamie się, nie przesusza, nie puszy. Dlatego unikam stylizowania na gorąco, rozczesuję przed i po myciu siląc się na delikatność. Tu chylę czoło przed Tangle Teezerem. Ta szczotka to mój sprzymierzeniec w tej kwestii. Cenię sobie także kosmetyki, które ułatwiają tę czynność, bo moje włosy także mają tendencję do plątania się. Nie farbuję włosów często, żeby ich nie przesuszyć. Mam już pierwsze siwe , więc uniknąć tej czynności nie mogę. Ale mogę zminimalizować jej skutki sięgając po łagodniejsze farby, nie przetrzymując ich na włosach dłużej niż trzeba i stosując pielęgnację rekompensującą tę czynność. Unikam przypadkowych gumek do włosów. Szczególnie tych z metalowymi skuwkami. Te są najgorsze. Kondycję włosów poprawiłam olejowaniem. To jest mój sposób na ich uelastycznienie i zabezpieczenie przed uszkodzeniami mechanicznymi. Moim “must have” to dobre maski. One dają włosom solidną dawkę nawilżenia. Bezcenną przy suchej czuprynie. Praktycznie nie używam produktów stylizacyjnych. Z moich doświadczeń wynika, że potrafią przesuszyć. Zresztą, im mniej na głowie, tym lepiej. Przykładam wagę do odżywiania włosów kosmetykami, ale także odpowiednią dietą. Bez działania w tej dziedzinie sporo się traci. Warzywa, owoce, ziarenka wszelkiej maści i zioła, to to co wplatam w jadłospis z myślą o włosach. W sytuacjach podbramkowych sięgam także po suplementy. To tyle. Sądząc po mojej czuprynie – nawet działa :)
Mam półdługie włosy, ktore sa cienkie. Długo szukałam czym je myć aż znalazłam! Będąc w tureckim hammamie dowiedziałam się, że kobiety tureckie myją włosy mydłem robionym z masy oliwkowej. Zaryzykowałam i to był strzał w 10! Włosy mniej się przetłuszczają a przu tym są nawilżone i się nieelektryzują. Dodatkowo używam serum na zniszczone końcówki Garnier goodbye demage. Maska raz w tygodniu to już nawyk dla mnie. Każdej z Was polecam będąc w Turcji zakup takiego mydełka!
Na zdrowe i piękne włosy jest tylko jedna recepta, którą znają nawet najstarsi górale. Przed jej zrealizowaniem nie trzeba konsultować się ani z lekarzem, ani z farmaceutą a jedynie zaufać swojemu zdrowemu rozsądkowi. Uchylę rąbka tajemnicy …
Co będzie nam potrzebne? (nie , nie fortuna i ogrom pieniędzy a jedynie…):
1 kg delikatności: Delikatne rozczesywanie, delikatne związywanie włosów w kucyki i koczki, by nie uszkodzić ich delikatnej struktury. Najlepiej przeczesać delikatnie i odstawić na jakieś 2-3h, nie dotykać, nie głaskać i nie przeczesywać bez potrzeby. Włosy muszą trochę “ostygnąć” od ich ciągłego modelowania i cośznimirobienia.
200 g sytematyczności: Wcierki wcierane regularnie, odżywki nakładane nie “od czasu do czasu” (trzeba uważać, aby nie użyć ich w nadmiarze, bo nici z przepisu. W ten sposób zrobi nam się “włosowy zakalec”- czytaj- posklejane, wyglądające na przetłuszczone włosy. Poleca się produkty od jednego producenta, Więcej nie znaczy lepiej.
100 g odwagi: Podcinamy włosy zawsze wtedy, gdy tego potrzebują. Nie hodujemy ich na siłę, bo nawet podcięte włosy, ale krótsze wyglądają korzystniej niż długie, ale zniszczone.
2 łyżeczki dobrego humoru: Tak tak i to nie jest żart. Wściekanie się nie pomaga włosom. Targanie ich i szamotanie wcale nie ułatwia tej relacji ja kontra moja czupyna. Włosy mają duszę, włosy czują i żyją, a negatywne emocje się na nich niestety odbijają. Bez dobrego humoru i odpowiedniego nastawienia “włosy nigdy nie wyrosną jak na drożdżach”.
Kilka łyżek oleju: olejowanie działa cuda, włosy są sprężyste i pachną jak świeżo upieczone ciasteczko z owocami
Szczypta twardych i niezłomnych zasad: czyli- suszę tylko chłodnym nawiewem, myję tylko w letniej wodzie, nie kładę się spać z mokrymi włosami…
Jeśli włosy nadal nie są wystarczająco lśniące, zdrowe i w dobrej kondycji, można dodać jeszcze odrobinkę naturalności w postaci naturalnych dodatków, składników (nie dodajemy sztucznych detergentów, barwników itp.). To pozwoli nam zachować nasz wyrób w stanie nieskazitelnym.
Polecam wypróbowanie powyższego przepisu. Próbowała go moja babcia, próbowała moja mama i trzy ciotki- nikomu jeszcze nie wyszedł efekt odwrotny do zamierzonego- a tak niewiele potrzeba, by wyrosło nam piękne, lśniące, pachnące i zdrowe przede wszystkim …. COŚ na głowie ;)
Mój sposób na piękne włosy to dziecięca pielęgnacja, czyli stosowanie kosmetyków do włosów dla dzieci, którym wręcz oddaję hołd. Skóra głowy maluchów jest delikatna, cienka i wrażliwa, dlatego preparaty do pielęgnacji włosów i skóry zwykle są bezpieczne, pozbawione składników uczulających, takich jak alergeny, barwniki czy substancje zapachowe. Dlatego uważam, że są idealne do pielęgnacji włosów także dla osoby dorosłej, chcącej nie narażać swoich włosy na sporą dawkę chemicznych substancji zawartych w większości drogeryjnych szamponów. Dlatego właśnie uwielbiam dziecięce kosmetyki ze względu na ich proste, pozbawione zbędnej chemii składy. Nie uczulają i dodatkowo świetnie nawilżają włosy oraz skórę głowy, która jest niekiedy skłonna do wysuszania, zwłaszcza po kąpieli. Plusem dziecięcych szamponów jest także łatwość w aplikacji, gdyż dobrze się rozprowadzają na włosach, a to dla mnie bardzo ważne, gdyż staram się zbytnio nie plątać włosów przy myciu i nie narażać ich na niepotrzebne uszkodzenia i otarcia mechaniczne. Dzięki temu wiem, że zachowam ich zdrowy i lśniący wygląd na dłużej.
Niekiedy w swojej pielęgnacji sięgam także po bardziej domowe specyfiki, takie jak zioła czy soki z owoców i wykonuję płukanki. Świetnie działa także ocet jabłkowy, który niesamowicie dodaje blasku już po jednym płukaniu. Oczywiście nie muszę chyba dodawać, że zabiegiem zakazanym u mnie jest farbowanie włosów. Uwielbiam mój naturalny kolor!
Aby moje włosy wyglądały pięknie i zdrowo, ważna jest dla mnie także dieta, bogata w owoce i warzywa, a także picie dużej ilości wody i herbat ziołowych, które dodatkowo oczyszczają organizm, w tym skórę.
Wiem, że stosując tylko naturalne, dziecięce i proste kosmetyki, moje włosy będą lśniące i pełne blasku, co zaowocuje ich zdrowym wyglądem.
Mój sposób na piękne włosy!
U mnie prostota i już można spokojnie mówić klasyka w postaci olejowania, odpowiedni szampon, odzywka zamiennie z maska sprawdza się idealnie. Oczywiście na koniec zabezpieczenie końcówek i częste ich podcinanie.
MOJE ZŁOTE ŚRODKI NA PIĘKNE, ZDROWE WŁOSY:
1. Zapomnij o wszystkich zabiegach, które są oferowane przez salony fryzjerskie! Szybko zmniejszą grubość portfela, a włosy jakie były takie będą, czyli wołające o pomoc!
2. Zdrowa dieta – to, co jesz odgrywa znaczą rolę w budowie i wyglądzie włosa. W twoim menu muszą być obecne takie związki, jak ŻELAZO, BIAŁKA, CYNK, KWASY TŁUSZCZOWE OMEGA-3. Są one odpowiedzialne za stymulowanie mieszków włosów do wzrostu. Natomiast dla utrzymania właściwego zdrowia włosów, w diecie nie może zabraknąć kurczaka, ryb i chudego czerwonego mięsa :)
3. Musisz uzupełniać witaminy – w aptekach można znaleźć bogactwo witamin i minerałów, które wzmocnią twoje włosy, jednocześnie skóra i paznokcie też skorzystają!
4. Ważne jest też ograniczenie wystawiania włosów na słońce – choć większość z nas je kocha, to niestety na włosy nie działa zbyt korzystnie :( by zapobiec uszkodzeniu włosów przez słońce, najlepiej co drugi dzień użyć odżywki nawilżającej bez spłukiwania. Nakładanie preparatu od połowy długości aż po same końce włosów, może zwalczać uszkodzenia, wywołane przez 3 czynniki – promienie UV, wiatr i słoną wodę.
5. Trzeba uważać na kołtuny! Użyj grzebienia z szeroko rozstawionymi zębami i zawsze czesz włosy od dołu do góry, aby uniknąć tworzenia większej liczby kołtunów.
6. Myj włosy CHŁODNĄ WODĄ! Zimna woda spowoduje zamknięcie składników odżywczych w łuskach włosa przez co nada im piękny, zdrowy blask.
7. Śpij na poduszce z jedwabiu! Delikatna i gładka struktura jedwabiu domknie łuski włosa.
8. Używaj masek z siemienia lnianego! Zawierają one dużo oleju przez co odżywią i nawilżą twoje włosy.
9. Na noc zepnij włosy w KOK! Luźny kok sprawia, że włosy się nie plączą, nie wycierają o poduszkę i nie plączą.
10. Na zniszczone włosy można zastosować:
– mieszankę piwa i czystej wody w proporcji 1:1 – użyj do ostatniej płukanki
– mieszanka olejowa: olej lniany, oliwa z oliwek
– banany zblenduj (na gładką masę) z małą ilością mleka bądź jogurtu naturalnego
Moim sposobem na piękne włosy jest nakładanie na nie raz w tygodniu maseczki. Możemy przygotowaniać ją same. Jedyne, co jest nam potrzebne to 1 łyżka olejku rycynowego, 2 łyżki oleju kosmetycznego, 1 żółtko i sok z cytryny. Maseczkę pozostawiam na głowie przez 1 godzinę. Głowę owijam folią aluminiową i ręcznikiem. Spłukując włosy myje je 2-3 razy, aby mieć pewność, że włosy nie będą wyglądały na przetłuszczone (olejek rycynowy i olej kosmetyczny to bardzo tłuste substancje). Efekty widoczne są już po pierwszym nałożeniu wspaniałej mieszanki. Uważam, że najlepszym sposobem na poprawienie stanu naszych włosów są domowe metody. Od czasu do czasu płuczę moje włosy piwem, co sprawia że stają się one lśniące i piękniejsze. :)
Oto moje sposoby na pięęęękne włosy :)
-na godzinę przed myciem nakładam olej ( od ramion w dół by nie przetłuścić skalpu),
-włosy myję delikatnym szaponem dla dzieci,
-koniecznie po każdym myciu stostuje odżywke , najepsze to własnie Garnier frutis , lub ULTRA DOUX z awokado,
-również susze chłodnym nawiewiem , związuje na noc w kucyk oraz nie kładę się w mokrych włosach,
*od wewnatrz – pije codziennie łyżke oleju lnianego który jest ósmym cudem świata , moje włosy są gładkie lśniące rosną bardzo szybko , paznokcie także wkońcu przestały mi się łamać :)
– raz w tygodniu stosuje na godzine maski BIOVAX
-końcówki zabezpieczam jedwabiem lub olejkiem
Piękne włosy Plamko , mam nadzieję ze moje również niedługo będą tak wyglądać , bo jestem blondynką i nie jest łatwo i na efekty pielęgnacji trzeba czekać długo, ale stan moich włosów bardzo sie poprawił.
Pozdrawiam Paulina
Kilkanaście miesięcy temu zdiagnozowano u mnie łojotokowe zapalenie skóry głowy. Na początku się załamałam – pomyślałam, że to koniec zadbanych, lśniących włosów i do końca mych dni będę je myć okropnymi, brzydko pachnącymi szamponami, po których kosmyki są oklapnięte, smętne i totalnie bez życia. Godzinami przeglądałam specjalistyczne fora internetowe, sprawę konsultowałam z kilkoma dermatologami. Jakie wnioski? Siła tkwi w naturze!
Niestety nadal nie mogę nakładać żadnych specyfików na skórę głowy (wywołują podrażnienia i zaogniają stan zapalny), ale od mniej więcej 1/3 głowy aż po same końce mogę szaleć :) “Od środka” stosuję suplementy diety z biotyną oraz cynkiem, a “doraźnie” sięgam po naturalne olejki (arganowy i kokosowy – ważne żeby był ze sprawdzonych źródeł z atestami i bez żadnych ulepszaczy), szampon znalazłam rewelacyjny i bardzo tani – marki Ziaja, łagodzący, poza tym regularnie piję napar z pokrzywy, stosuję Biovax i Wax (bardzo naturalne, delikatne i mega skuteczne maski na włosy). Czeszę się wyłącznie szczotką tangle teezer (myślałam, że to kolejna “fanaberia” reklamowana przez blogerki, ale szczotka jest RE-WE-LA-CYJ-NA). Ostatnim punktem, po umyciu i delikatnym rozczesaniu włosów gęstym grzebieniem, jest spryskanie kosmyków sprayem CHI Volume Booster. Spray zwiększa objętość włosów i nadaje im niesamowity połysk – odkąd go stosuję zdarzają mi się sytuacje, że nieznajomi na ulicy pytają po czym moje włosy tak lśnią :). Łojotokowe zapalenie skóry przekułam na zaletę – ostrożniej kupuję kosmetyki do włosów i sprawdzam ich składy przed kupnem.
A oto moje sposoby na piękne i zdrowe włosy :)
1) PRZED MYCIEM:
– rozczesuję włosy szczotką Tangle Teezer
– raz w tygodniu (czasem raz na 2 tygodnie chociaż staram się być systematyczna) nakładam olejek arganowy na włosy ( zawijam w ręcznik i trzymam około godziny) lub nakładam maseczkę z jajek i oliwy z oliwek (zawijam w sreberko i ręcznik, trzymam 30 min) i przechodzę do punktu drugiego :)
2) MYCIE I ODŻYWKI
– włosy myję co 2-3 dni
– używam do tego letniej wody
– po umyciu nakładam maskę Kallos z proteinami mlecznymi oraz jedną kapsułkę (rybkę) odżywki keratynowej Gal, spłukuję po 10-15 minutach letnią wodą
3) PO UMYCIU
– włosy rozczesuję szczotką Tangle Teezer
– delikatnie wycieram ręcznikiem
– gdy włosy podeschną nakładam olejek rycynowy na końcówki
– następnie czekam aż włosy wyschną (około 40 min), kiedy muszę suszę włosy zimnym powietrzem
4) PIELĘGNACJA OD WEWNĄTRZ
– codziennie piję herbatę (pokrzywę lub skrzyp)
– jak również codziennie piję siemię lniane (łyżeczkę siemienia zalewam gorącą wodą, czekam około 30 min, dodaję łyżeczkę miodu i gotowe)
5) INNE
– używam wspomnianej już szczotki Tangle Teezer
– używam gumki do włosów Invisibobble
– podcinam końcówki co 3-4 miesiące
– sporadycznie prostuję włosy
– śpię z luźnym kokiem na czubku głowy
A oto moje sposoby na piękne i zdrowe włosy :)
1) PRZED MYCIEM:
– rozczesuję włosy szczotką Tangle Teezer
– raz w tygodniu (czasem raz na 2 tygodnie chociaż staram się być systematyczna) nakładam olejek arganowy na włosy ( zawijam w ręcznik i trzymam około godziny) lub nakładam maseczkę z jajek i oliwy z oliwek (zawijam w sreberko i ręcznik, trzymam 30 min) i przechodzę do punktu drugiego :)
2) MYCIE I ODŻYWKI
– włosy myję średnio co 2-3 dni
– używam do tego letniej wody
– po umyciu nakładam maskę Kallos z proteinami mlecznymi oraz jedną kapsułkę (rybkę) odżywki keratynowej Gal, spłukuję po 10-15 minutach letnią wodą
3) PO UMYCIU
– włosy rozczesuję szczotką Tangle Teezer
– gdy włosy podeschną nakładam olejek rycynowy na końcówki
– następnie czekam aż włosy wyschną (około 40 min), kiedy muszę suszę włosy zimnym powietrzem
4) PIELĘGNACJA OD WEWNĄTRZ
– codziennie piję herbatę (pokrzywę lub skrzyp)
– jak również codziennie piję siemię lniane (łyżeczkę siemienia zalewam gorącą wodą, czekam około 30 min, dodaję łyżeczkę miodu i gotowe)
5) INNE
– używam wspomnianej już szczotki Tangle Teezer
– używam gumki do włosów Invisibobble
– podcinam końcówki co 3-4 miesiące
– sporadycznie prostuję włosy
– śpię z luźnym kokiem na czubku głowy
najtańsze i najlepsze sposoby na pięęęęękne włoski :
-myje zawsze szamponami bez żadnych sztucznych dodatków w cenie ok 5zł na zmiane babydream szampon dla dzieci lub Rossmann, Isana Med, Urea Shampoo (Szampon do włosów z mocznikiem 5%)
-stosuje dwie maski na zmiane 1) łyżka żelatyny trochę wody i odżywki do włosów lub krem do rąk z tej samej serii co szampon z Rossmana Isana, Handcreme Intensiv 5% Urea
-maska kallos vanilla
Tanio a efekt piorunujący można? można :D
☺Mój sposób na piękne włosy? Będę szczera przed zajściem w ciążę bardziej o nie zbalam wizyty u fryzjera maseczki podcinanie profesjonalne farbowanie. ??Jednak ten czar prysl kiedy urodziłam córeczkę od 6mcy myje włosy na szybko rozczesuje i cała filozofia ☺?Ale nie zapominam o jednym kosmetyku jakim jest jedwab ;) Niestety z bolem serca musze dodac ze moje włosy utraciły blask zaczęły wypadac garściami jakby ktoś podmienil mi czupryne. ??Obecnie jestem na etapie szukania idealnego lekarstwa czytałam o tabletkach szamponach odzywkach etc. ???Ale trochę boję się eksperymentować nie ukrywajmy do zmian trzeba dojrzeć i myślę ze czas najwyższy coś zmienić i wziąć się za siebie :) w koncu za pol roku trzeba wrocic do pracy jak człowiek ?
Szampon odżywka oraz odpowiednie obchodzenie się z włosami potrafią zdziałać cuda ? włosy lubią być dopieszczane ?
Mój sposób na piękne włosy to podrasowanie kupnej maski mąką ziemniaczaną. Do maski (obojętnie jakiej) dodaje odrobinę mąki ziemniaczanej.Dzięki niej moje włosy są niesamowicie wygładzone,nawilżone i miękkie w dotyku.
Masz przepiękne, gęste, zadbane włosy. Wymienionych przez Ciebie zasad trzymam się od lat ;) Niestety nie mogę używać produktów Garniere Fructis, ponieważ źle działają na skórę mojej głowy.
Bardzo fajne te porady. Po lecie bardzo mi się zniszczyły moje długie włosy. Muszę je jakoś zregenerować. Maseczki, szampony, odżywki. Te 10 sposobów na włosy powinny mi pomóc.
Ja polecam bardzo szampon i odżywkę biotebala do wypadających włosów. Nie tylko właśnie hamują wypadanie włosów, ale też je wzmacniają, poprawiają kondycję. Oba produkty mają naturalne składniki, w tym biotynę i żeńszeń. Super dawka zdrowia dla włosów
Oj, kiedyś korzystałam z garniera i przyznam, że moje włosy się z nim nie polubiły… ja super efekt, taki jak Twoje włosy uzyskuję dzięki kosmetykom insight. Korzystałaś z nich kiedyś? można je znaleźć tylko internetowo, np na organicznewlosy.pl. próbowałąm już różnych linii i za każdym razem jestem zachwycona!
Ja najpierw musiałam zadbać o to, żeby włosy przestały mi wypadać i dlatego zaczęłam kilka miesięcy kurację tabletkami biotebal z biotyną. Efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania – nie tylko włosy przestały wypadać, ale też widzę, że zaczynają odrastać
Znam je, stosowałam po ciąży, kiedy włosy zaczęły strasznie wypadać. Dzięki regularnemu stosowaniu naprawdę wszystko wróciło do normy i włosy się wzmocniły, zostały odpowiednio odżywione.