Hej Kochani!
Dzisiaj mam dla Was dość nietypowy wpis, którym jednocześnie rozpoczynam nową serię na blogu. Będzie oczywiście nadal o modzie, ale dodatkowo o miejscach ze smakiem i pysznym jedzeniu! Mam nadzieję, że ten format przypadnie Wam do gustu! Jednak od razu ostrzegam – jeśli jesteście głodni, koniecznie zjedzcie coś przed lekturą tego wpisu, bo pokażę w nim mnóstwo pyszności! :)
“Miejsca ze Smakiem”
Jednocześnie bardzo mi miło oficjalnie ogłosić, że zostałam ambasadorką akcji “Miejsca ze Smakiem”. A to oznacza, że w najbliższym czasie odwiedzę aż 10 szczególnych miejsc na mapie Polski, które zostały wyróżnione przez markę Saska jako “Miejsca ze Smakiem”. Wyjątkowe okazje należy celebrować w wyjątkowych miejscach – takie jest przesłanie całej akcji, a ja bardzo chętnie przekonam się o tym na własnej skórze czy podniebieniu! :)
Oberża pod Czerwonym Wieprzem, Warszawa
Moją przygodę, składającą się z odwiedzenia aż 10 miejsc ze smakiem w całej Polsce, rozpoczęłam od restauracji Oberża pod Czerwonym Wieprzem w Warszawie. Tym bardziej mi miło, ponieważ to właśnie tam 24 maja odbyła się uroczysta inauguracja akcji “Miejsca ze Smakiem”. Jak było? Już Wam pokazuję i opowiadam…
Do restauracji wybrałam się z Matem. Zostaliśmy bardzo miło przywitani i… co tu dużo mówić – wnętrze od razu przykuło nasz wzrok! Restauracja utrzymana jest w klimacie PRL-u, co widać na zdjęciach.
Co znajdziecie w menu? M.in. kaczkę, golonkę, tatar, rosół, barszcz, pierogi, ponieważ 3/4 karty to kuchnia polska.
Podczas naszego obiadu mieliśmy przyjemność rozmawiać z Szefem Kuchni – Panem Wojciechem Pasikowskim.
Dowiedzieliśmy się mnóstwo ciekawych rzeczy – m.in. tego że w restauracji Oberża pod Czerwonym Wieprzem jadł sam Bruce Willis (kaczkę i bezę Pavlova, a siedział dokładnie tam gdzie ja:D)! Albo że restauracja ma rekomendację New York Times oraz Bild. Nieźle, co?
Dowiedzieliśmy się też sporo o foodpairingu – to nowoczesna metoda opierająca się na założeniu, że poszczególne produkty spożywcze w połączeniu ze sobą tworzą idealną całość.
W kuchni restauracji Oberża pod Czerwonym Wieprzem bardzo często do posiłków używa się alkoholu marki Saska – przede wszystkim dla smaku. Dodaje się go w minimalnych ilościach. Zagotowany alkohol traci swoje walory, więc nie ma powodów do obaw – zostaje wyłącznie smak. I to jaki smak!
Na co się skusiliśmy? Posłuchaliśmy rad samego Szefa Kuchni i zamówiliśmy:
lemoniadę truskawkową
tradycyjnego tatara wołowego
kaczkę po polsku a’la Czerwony Wieprz (zamarynowana, długo pieczona, z sosem wiśniowym, buraczkami, jabłkiem pieczonym oraz kopytkami) – to specjalność Szefa Kuchni
oraz deser – mus z polskich wiśni aromatyzowany alkoholem Saska Wiśnia z Nutą Rumu z kremem jagodowym i waniliowymi lodami.
Skoro jesteśmy przy foodpairingu, dodam, że towarzyszem naszych posiłków była Saska Wiśnia z Nutką Rumu (oprócz tego, że była dodana do posiłków). Takie obiady to ja rozumiem! ;)
Wszystko było przepyszne i na samą myśl o tym robię się głodna. Restauracja jest niezwykle klimatyczna, a co najlepsze – znajduje się w samym centrum Warszawy! Szczerze polecam! :)
Stylizacja: sukienka w owies
Nie byłabym sobą, gdybym nie zrobiła choć jednej fotki ze stylizacją. Tego dnia miałam na sobie moją absolutnie ulubioną sukienkę w owies, w której bez przerwy chodzę, gdy temperatura spada poniżej 20 stopni. Sprawdziła się już na rodzinne spotkania, wyjście ze znajomymi czy pokazy mody. Jest dziewczęca, zwiewna i ma jeden wielki atut – nie trzeba jej prasować. Uwielbiam ją, choć nadal szukam odpowiedniego paska do niej, by podkreślić talię. Do sukienki założyłam różowe espadryle i mogłam ruszać w drogę! :)
sukienka – Ezuri, espadryle – Kenzo, torebka – Tous
Na dzisiaj to już tyle. Trzymajcie się ciepło i do usłyszenia w następnym wpisie! :)
Buziaki! <3
17 comments
Świetny wpis Kochana! :)
Dziękuję! :)
Świetna ta sukienka. widziałam ostatnio podobną i nawet zastanawiałam się jak bym w niej wyglądała. no i patrząc na Twoje zdjęcia to chyba się skusze na nią. ; 0
I jak tam, skusiłaś się? <3
szkoda, że nie dodałaś wpisu wcześniej, bo tydzień temu byłam w Warszawie i mieliśmy ogromny dylemat jeżeli chodzi o wybór restauracji, a ta z opisu wydaje się być bardzo przyciągająca ;D pozdrawiam gorąco ;)
Może następnym razem tam się wybierzecie? :)
Fantastycznie wyglądasz, piękne zdjęcia. Idealnie ta sukienka na Tobie wygląda <3
Kochana, bardzo dziękuję! <3
Przyjemnie się czyta Twoje wpisy :-)
Bardzo dziękuję, jeszcze przyjemniej czyta się takie komentarze! <3
Śliczna sukienka oraz zdjęcia! Poza tym, ciekawe wnętrze restauracji oraz pysznie prezentujące się jedzenie. Zwłaszcza deser. :D
Deser był przepyszny! zjadłabym go teraz jeszcze raz:D <3
wspaniałe miejsce co? Mam zdjęcie pod tym obrazme tez, najadłam się tam za wszystkie czasy, świetne klasyczne dania a podane tak że WOW, pozdrawiam
O super! W takim razie mamy takie same zdjęcia! :D <3
jadałam tam wiele razy przy różnych okolicznościach i nie znudziło mi sie , bardzo lubie wieczory gdy ten wystrój jeszcze ładniej się prezentuje, polecam
jak ja byłem od razu pomyśałem sobie – wow taki ekskluzywny PRL! Bardzo fajny pomysł, nie na siłę jak teraz wiele lokali w tej modzie na PRL, jedzenie bez zarzutu i na pewno jeszcze wiele dań tam wypróbuje
wyszły Ci piękne te fotki z wnętrza tzn dobrze oddałaś klimat! ja się zauroczyłam w tym miejsce, a co do jedzenia to szczególnie polecam zwrócić uwagę na pieczonego dorsza!