Kosmetyki na wakacje – co zabrać?
Jakie kosmetyki spakować na wakacje? O czym lepiej nie zapomnieć podczas pakowania? Specjalnie na potrzeby tego wpisu przygotowałam listę kosmetyków:
- których często zapominamy ze sobą zabrać,
- takie, które ułatwią nam życie na wakacjach,
- te, które dadzą ulgę naszej muśniętej (lub spalonej) słońcem skórze.
Włosy w podróży – kosmetyki na wakacje
Włosy na wakacjach to temat, o którym niestety często zapominamy lub po prostu o nim nie myślimy, co jest bardzo dużym błędem. Wakacje spędzamy zazwyczaj w gorącym klimacie, a co za tym idzie – nasze włosy narażone są zarówno na słoną, morską wodę, jak i na mocne promieniowanie słoneczne. Często po całodziennym szaleństwie na plaży ciężko je rozczesać. Są suche, splątane i nie chcą współpracować. Znacie to skądś? :) Właśnie dlatego na początku mojej listy zawsze znajdują się preparaty do włosów.
Moje włosowe zasady:
- Zawsze zabieram ze sobą sprawdzony szampon oraz odżywkę do włosów. Wybieram pojemności travel, dzięki czemu produkty te nie zajmują zbyt wiele miejsca w bagażu. Nigdy nie liczę na to, że w hotelu będzie dostępny szampon i odżywka, ponieważ często zdarza się, że jest jeden preparat typu hair&body, który nie nawilża włosów, a wręcz przeciwnie – wysusza je. Moje włosy mają tendencję do plątania się, dlatego muszę mieć ze sobą nawilżającą odżywkę.
- Na wyjazdy zabieram ze sobą również olejek nawilżający do włosów, który ułatwia mi rozczesywanie włosów oraz oczywiście je nawilża. Moim dotychczasowym faworytem jest Kérastase Elixir Ultime nawilżający olejek regenerujący do włosów farbowanych (kończę już trzecią buteleczkę!), ale inne dostępne na rynku na pewno również się sprawdzą.
- Stylizacja włosów na wakacjach wydaje się rzeczą banalną, ale jeśli chcecie czuć się dobrze ze swoją fryzurą, a przy tym poświęcać jej absolutne minimum czasu, polecam Wam użyć sprayu z solą morską, dzięki któremu zyskacie surferskie fale oraz suchy szampon, który odświeży fryzurę i doda jej objętości.
Suchy szampon Batiste w mini opakowaniu 50 ml i przede wszystkim normalnej cenie znajdziecie w drogerii internetowej Notino. Nie czekajcie z zakupem do ostatniej chwili, bo na lotnisku wprawdzie są dostępne te małe szampony, ale niestety cholernie drogie.
Higiena jamy ustnej
Kto nigdy nie zapomniał na wyjazd szczoteczki do zębów? Ręka do góry! Mnie zdarzało się to notorycznie. Na szczęście teraz, dzięki mojej liście: Co spakować na tygodniowy wyjazd?, szczoteczka jest zawsze spakowana. Dlaczego zatem piszę tu o higienie jamy ustnej? Bo dla mnie to niezwykle ważne, żeby zawsze czuć się świeżo, nawet na lotnisku czy w samolocie, dlatego absolutnie zawsze mam przy sobie szczoteczkę i pastę do zębów. Pasta do zębów to często jedyny produkt, którego brakuje w hotelach. Do dzisiaj pamiętam, jak szukałam w nocy w różnych sklepach (niewiele wówczas było czynnych) pasty do zębów i ostatecznie kupiłam ją w sklepie monopolowym! :D
Na wyjazdy zabieram ze sobą również nici dentystyczne oraz płyn do płukania jamy ustnej.
Czas na opalanie – kosmetyki na wakacje
Gdy wyjeżdżałam po raz pierwszy do Azji, nie zabrałam ze sobą kosmetyków do opalania, bo przecież będą dostępne na miejscu, a mnie szkoda miejsca w bagażu. Co za błędne myślenie! W Azji kosmetyki do opalania zazwyczaj są cholernie drogie. U nas w Polsce jest zdecydowanie taniej pod tym względem, dlatego polecam Wam zawsze zabierać je ze sobą – nieważne, czy lecicie na Wyspy Kanaryjskie, czy do Tajlandii. Kosmetyki do opalania to często najdroższe kosmetyki dostępne w sklepach w miejscowościach turystycznych.
Pamiętajcie zarówno o ochronie ciała, jak i skóry twarzy. W moim przypadku krem SPF 50 Vichy Soleil to obowiązek. Dzięki niemu wracam do domu z cerą bez przebarwień.
Odpowiednie nawilżanie
Wakacje, plaża, piasek, słońce, opalanie… Brzmi super, prawda? Przed podróżą często zapominamy o tym, że jedziemy w miejsce, w którym słońce grzeje nas zdecydowanie dłużej i intensywniej, niż na co dzień, dlatego bardzo ważne jest, by spakować do walizki coś, co pozwoli ukoić naszą spaloną słońcem skórę. Skąd to wiem? Oczywiście z doświadczenia. W Wietnamie na plaży używałam kremu z filtrem SPF 20. Byłam już opalona, moja skóra lubi słońce, więc uważałam, że to odpowiedni filtr. Słońce zaszło za chmury, a my ze znajomymi rzucaliśmy przez całe popołudnie frisbee. Wszystko było super do następnego dnia, w którym okazało się, że moja skóra jest poparzona, mimo stosowania filtrów. Nie mogłam wyjść na słońce, co podczas naszej intensywnej podróży było nieuniknione. Potrzebowałam czegoś, co ukoi moją skórę, więc chodziłam od sklepu do sklepu w poszukiwaniu żelu aloesowego. Te najpopularniejsze nie były niestety nawet w 80% żelem aloseowym, a zwykłą wodą. Od tego momentu mam nauczkę, żeby zawsze zabierać ze sobą sprawdzony żel aloesowy o zawartości 99%. Żel aloesowy Holika Holika Aloe to najlepszy wybór. Szczerze polecam Wam kupić sobie małe opakowanie 55 ml i zawsze mieć go przy sobie. Osobiście używam tego żelu również pod oczy – przecinam płatek kosmetyczny na pół, nakładam na dwie części żeli i niskim kosztm zyskuję nawilżające płatki pod oczy. O tym żelu pisałam już w 2017 roku: Co spakować do walizki na wakacje? Moje kosmetyczne niezbędniki.
Do listy kosmetyki na wakacje warto również mleczko po opalaniu.
Dla ciała żel aloesowy, a dla twarzy maseczki w płacie. Nawilżajcie ile się da! Ja zawsze zabieram ze sobą maseczki, a później nakładam je na twarz sobie i towarzyszom podróży. Wszyscy są zadowoleni!
Dla ochłody
Kolejna i ostatnia już rzecz na mojej liście, o której często zapominam, czyli woda termalna w sprayu. Wkładacie ją do lodówki, a przed wyjściem na plażę, miasto czy zwiedzanie pakujecie ją do torebki. Następnie w chwilach, gdy upał daje się we znaki, spryskujecie swoją twarz delikatną mgiełką. Zapewniam Was, że to jedno z najprzyjemniejszych uczuć ever!
Kochani, na dzisiaj to już tyle. Mam nadzieję, że ten artykuł przypomni Wam o tym, o czym często zapominamy. Udanych wakacji!