Od ponad dwóch lat zajmuję się stylizowaniem sesji. Robię to w ramach wolnego czasu bądź w trakcie zajęć na uczelni (studiuję Kreowanie Wizerunku w Artystycznej Alternatywie – więcej o szkole przeczytacie tutaj, średnio co miesiąc mamy sesję zdjęciową). Nie ukrywam, że stylizacja sprawia mi ogromną przyjemność. Uwielbiam wszelkie procesy, które się na nią składają: począwszy od pomysłu, zajawki, inspiracji, poprzez realizację konceptu, poszukiwanie modelki, odpowiednich kreacji, dodatków, aż po sesję i efekty końcowe – gotowe fotografie.
Na samą myśl o sesji zdjęciowej, którą mam wystylizować, dostaję ogromnego kopa energii. Czuję się wyśmienicie, jestem podekscytowana, uśmiech nie schodzi mi z twarzy, uśmiecham się sama do siebie(!!!), nie śpię nocami, bo do głowy przychodzą mi wciąż kolejne pomysły, a każdemu dookoła mam ochotę opowiadać o zbliżającym się wyzwaniu. Nawet wszelkie problemy schodzą na dalszy plan. ;)
Dzisiaj przedstawię Wam poszczególne etapy sesji zdjęciowej z mojej perspektywy – stylisty. Wbrew pozorom niekiedy jest to żmudna i męcząca praca, ale bardzo satysfakcjonująca.
ETAP I – zgrany zespół
Najważniejsze to zebrać odpowiednią grupę osób do sesji: fotografa, wizażystę, stylistę fryzur oraz modelkę. Z nimi wszystko pójdzie jak z płatka. Do sesji wybieram zawsze osoby sprawdzone osobiście lub polecone oraz godne zaufania i utalentowane.
ETAP II – temat sesji, inspiracje
Na uczelni otrzymujemy z góry narzucony temat sesji, dlatego pozostaje nam szukać ton inspiracji i ustalić koncept idealny. Ustalamy wszelkie szczegóły, m.in.: kolor tła, pozy modelki, makijaż, fryzurę, stylistykę sesji, kadry. Przygotowujemy moodboardy (tablice inspiracji) oraz storyboardy (tablice gotowych kadrów do sesji).
Sesje odbywają się zarówno w plenerze, jak i w studio fotograficznym. Na zdjęciach poniżej kręciliśmy fashion video.
ETAP III – stylizacja
Odkąd pamiętam, zawsze ciekawiło mnie, skąd styliści biorą te wszystkie ubrania. Wypytywałam o to koleżanki, które zajmowały się stylizacją. Przerażona czytałam o wypożyczeniach ubrań z sieciówek, usuwaniu plam powstałych podczas sesji, oddawaniu całych stylizacji. Wolałam nie ryzykować – moja pierwsza stylizacja do sesji w całości pochodziła z second handu. Druga, trzecia oraz czwarta również. Chętnie korzystam z zawartości własnej szafy, jednakże coraz częściej kupuję ubrania z myślą o sesji zdjęciowej. Zdarzyło mi się tworzyć własnoręcznie kreacje (z bibuły i plastikowych łyżek), jednak jest to żmudna i czasochłonna praca.
Ogólnie rzecz biorąc przygotowania do sesji często odkładam na ostatnią chwilę, dlatego u mnie są one dosyć szalone, często nieprzemyślane, totalnie zakręcone, ale tkwi w nich ogromny urok!
Dzień przed umówionym terminem sesji pakuję do walizki wszystkie ubrania wraz z akcesoriami, obuwiem, agrafkami, nożyczkami, zestawem nici i igieł oraz klipsami. Oddycham z ulgą, jestem gotowa do działania.
ETAP IV – sesja zdjęciowa
Uwielbiam ten etap. Uwielbiam spontaniczne zmiany stylizacji, całego konceptu – bo musicie wiedzieć, że te również się zdarzają. Uwielbiam, gdy zgrany team robi coś naprawdę fajnego, z czego można być ogromnie dumnym. Staram się, by każda moja sesja była perfekcyjna, jednocześnie będąc nonszalancką i spontaniczną.
ETAP V – efekty sesji
Warto na nie czekać. Naprawdę. Sami zobaczcie. Ja jestem zachwycona! ♥
Sesja ślubna: Photo: Emil Kołodziej, Model: Aleksandra Antas, Style: Joanna Kieryk, Make Up: Kinga Sarata
Sesja w plenerze: Photo: Paweł Grabowski, Model: Klaudia Kozik, Style: Joanna Kieryk, Ewelina Gradzik, Make Up: Olha Aleksandrenko
Na dzisiaj to tyle. Jeśli macie jakieś pytania, piszcie w komentarzach. Na wszystkie odpowiem! :)
Buziaki! ♥
17 comments
Cudowna sesja :-))
Fajny post :) Oby więcej takich :)
Hej! Czytałam cały Twój tekst na temat Artystycznej Alternatywy i kierunku, na który się zdecydowałaś, ale nigdzie nie mogłam znaleźć informacji, czy podczas nauki kluczowa lub ważna jest znajomość rysunku? :))
Podziwiam Cię, super sesje! Pozdrawiam,
Paula ;)
Niekoniecznie, rysunku fashion nauczysz się w trakcie zajęć. :)
Interesujący wpis!
♥
super sprawa!
Zdjęcia robią wrażenie. Są piękne …
Dziękuję! :)
Rzeczy na sesje kupujesz sama? Tzn. że stylista musi mieć zasobny portfel bo inaczej lepiej nie ma co się pchac w ten zawód? :)
Kupuję, wypożyczam, oddaję – kombinuję jak mogę! :)
Ciekawa, pasjonująca, poszerzająca horyzonty praca. Można poznać mnóstwo fajnych ludzi i co rusz stawiać sobie nowe wyzwania. Bywa też ciężkim kawałkiem chleba, ale dla ujrzenia takiego efektu końcowego warto się pomęczyć. Brawo Asiula sesja wyszła super!
To prawda, choć stylizację traktuję jako hobby. :)
Przepiękne końcowe efekty sesji.
Joasiu, mam pytanie, czy wypada iść na wesele w długiej sukience w kolorze fuksji?
Pozdrawiam gorąco z upalnego Lublina :)
Jak najbardziej wypada! :)
Po prostu rewelacja!!! :)
:*