Hej Kochani! ♥
Dzisiaj mam dla Was krótki wpis, w którym chcę napisać Wam co u mnie słychać i dlaczego wpisy pojawiają się z taką częstotliwością, z jaką aktualnie się pojawiają. :)
Zacznę jednak od pytania: jak Wam mija maj? Mam nadzieję, że baaardzo pozytywnie i pogoda dopisuje! ☀
Aktualna aura dodaje mi skrzydeł i ogromnej mocy, ale od dawna twierdzę, że jestem baterią słoneczną. Potrzebuję odrobiny promieni słonecznych, by się uśmiechnąć. Ba, uśmiechnąć! Cieszyć się do siebie od ucha do ucha, zupełnie bez powodu. A jak to jest u Was? :)
Mój maj mija pod znakiem diety i męczących treningów. Już od ponad miesiąca stosuję dietę stworzoną specjalnie dla mnie. Nie narzekam, bo jest naprawdę pyszna, ale musiałam zrezygnować z moich ukochanych słodyczy i regularnych wizyt w KFC. Do zbilansowanej diety dołożyłam wyczerpujące ćwiczenia, po których następnego dnia ledwo chodzę. Efekty widoczne są gołym okiem, choć to dopiero miesiąc za mną. Przyznaję jednak, że mój cel jest znacznie dalej. Chcę ujędrnić i umięśnić sylwetkę. Chcę czuć się rewelacyjnie we własnej skórze. Nie chcę już nigdy czuć się kiepsko, narzekać na marne samopoczucie, wieczne niewyspanie i łamliwe paznokcie. Jeśli to prawda, że w zdrowym ciele zdrowy duch, to ja bardzo poproszę, bo ostatnimi czasy jedyne co mnie ratuje to energetyki. :)
Z delikatnym zmęczeniem jest związana również moja aktywność na blogu. Nie będę oszukiwać jak wygląda aktualnie mój dzień – wstaję, ogarniam się, biegnę do auta, stoję w korku, jestem w pracy, wychodzę, znowu stoję w korku, ćwiczę, gotuję posiłki i jest 24, a ja padam na twarz. Marzę o tym, by doba trwała 48 godzin! Sądzę, że wtedy miałabym wystarczająco dużo czasu na wszystkie zajęcia, którymi mam ochotę się zająć. Wpisy na bloga pochłaniają sporo czasu, dlatego znacznie częściej możecie zobaczyć mnie na Instagramie, gdzie codziennie dodaję co najmniej jedno zdjęcie. :)
Na szczęście jeszcze pod koniec maja czeka mnie coś naprawdę extra! Już w najbliższy piątek wylatuję do Barcelony. Nie mogę doczekać się tego wyjazdu, odliczam dni, minuty i sekundy! ♥ Walizka spakowana, od kilku dni czeka razem ze mną. Możecie liczyć na pełną relację z wyjazdu oraz setki pięknych, kolorowych zdjęć! ?
PS Znacie Barcelonę? Polecacie miejsca, które KONIECZNIE muszę zobaczyć? Dajcie znać! :)
Na koniec mam dla Was jeszcze mix zdjęciowy prosto z IG. I oczywiście zachęcam do obserwowania mnie na bieżąco! :)
8 comments
Świetny pozytywny wpis ;) wielki plus za piękne zdjęcia ;)
Zapraszam do mnie na http://www.candylany.blogspot.com
<3 :*
Piękne zdjęcia! ;)
______________________
PERSONAL STYLE BLOG
http://evdaily.blogspot.com
Energetyki to raczej nie jest element zdrowej, zbilansowanej diety :P Cukier i inny syf
Ale raz na jakiś czas aż tak nie zaszkodzi! ;)
Jestes na diecie i cwiczysz – super ale…pijesz energetyki?! :( i cala praca na marne
Kochana, piję je raz na jakiś dłuższy czas ;)
Rewelacyjne zdjęcia! :) Miłego pobytu w Barcelonie.
Jeśli chodzi o dietę, ćwiczenia i zdrowie, to energetyki nie są dobre nawet raz na jakiś czas.