Ponad rok temu pisałam Wam o swoich ulubionych perfumach (tutaj). Od tego czasu w kwestii zapachów nic się u mnie nie zmieniło: w dalszym ciągu jestem okropnie wybredna, zakochana w męskich perfumach i ciężko znaleźć mi “swój” zapach. Nie jestem wierna jednym perfumom, zmieniam je w zależności od pory dnia bądź pory roku. Po długiej zimie w towarzystwie ciepłego i przytulnego aromatu Si Emporio Armani, przyszła pora na powiew świeżości – czas na Light Blue włoskiego duetu Dolce&Gabbana.
Przyznam szczerze, że od dawna jestem ogromną fanką zapachów cytrusowych, jakim bez wątpienia jest Light Blue. To owocowo-kwiatowa woń, niesamowicie świeża, lekka, nieco egzotyczna.
Nie da się ukryć, że to zapach mocno zbliżony do popularnego Moschino – I Love Love. Obie kompozycje zostały stworzone przez tę samą osobę (najpierw Light Blue, następnie I Love Love). Moschino jest nieco słodsze, mniej wyrafinowane, ale również warte uwagi (używam tego zapachu od czasów liceum).
Jak pachnie Light Blue?
Nuta głowy: zielone jabłuszko, cytryna sycylijska, dzwonki
Nuta serca: jaśmin, biała róża, bambus
Nuta bazy: cedr, ambra, piżmo
Podsumowując: Light Blue to idealny zapach dla osób lubiących słodkie, owocowe aromaty. W porównaniu do Moschino I Love Love jest bardziej wyrazisty, intensywny. Dominuje w nim cytryna sycylijska. Perfumy są trwałe, utrzymują się bardzo długo na skórze. Szczerze polecam! Zamierzam spędzić z nimi całą wiosnę 2015. ;)
Dziewczyny, pora na Was – napiszcie koniecznie o swoich ulubionych perfumach. Z chęcią i ogromną przyjemnością zapoznam się z nimi. Buziaki! ♥
20 comments
W poście, który pojawił się rok temu wymieniałaś Beyonce Heat Rush jako jedne ze swoich ulubionych, ja też ich używam i uważam, że są świetne :) Ostatnio dostałam w prezencie Hugo Boss “Jour” – są rewelacyjne, jeśli poczujesz, że znowu czas na zmiany to koniecznie ich wypróbuj ! :)
Chętnie sprawdzę jak pachną. :)
I queen B też używam ;)
skąd zamawiałaś taki zestaw? czy to perfuma 50 czy 100 ml?
100 ml – to prezent ;)
Gdzie je kupiłaś i ile kosztują?
To prezent, więc nie mam pojęcia. :)
dostałam te perfumy w prezencie, tą samą pojemność. dla mnie pachną cytrynowym odświeżaczem powietrza i jakoś nie mogę się do nich przekonać… ;) jeszcze nie znalazłam swojego faworyta :(
Śliczny zestaw! I love Love były moimi pierwszymi perfumami kupionymi (samej sobie :)) w nagrodę za zdane prawo jazdy:D
Ale najbardziej na świecie uwielbiam zapachy DKNY- do mojej kolekcji dołączyła ostatnio nowość- MyNY, sygnowane przez Ritę Orę. No i po prostu się kolejny raz w nich zakochałam! Teraz choruję na Roses de Chloe i to moje kolejne must have :)
Pozdrowienia! :)
Również używam D&G Light Blue i Moschino I Love Love – to moje dwa ulubione zapachy, ale polecam ci też Kenzo L’eau 2 jest świetne ! Różni się nieco od dwóch powyższych ale ma to coś. :)
Sprawdzę to, dzięki wielkie! :)
Chanel no.5:) zakochalam sie w nim, ale dzieki za wpis- na wiosne szukam czegos lzejszego:)
Dzieki za wpis!;)
P.S. fajnie ze tak czesto dodajesz wpisy:*
Proszę bardzo! :) :*
Dużo dobrego słyszałam o tym zapachu, koniecznie muszę poznać go przy najbliższej wizycie w perfumerii :)
Obowiązkowo! :)
Miałam już ze 3 butelki light blue zamienilam je na chwilę na cięższe lady milion, ale już czuję, że lada chwila wrócę do nich z ponownie. Bardzo podobne pachną Moschino – Love, a są dużo tańsze ;)
Owszem, pisałam w poście o Moschino. ;)
Moje ulubione wiosenne pachnidła to Versace – Versense (zielony, dla mnie pachnie troszkę jak świeżo skoszona trawa, ale jest przy tym elegancki i mimo że to świeżak, zapach utrzymuje się bardzo długo) oraz Giorgio Armani – Acqua di Gioia, czyli cytryna okraszona miętą i nutką cukru – ideał na wiosnę/lato. również bardzo trwały i… bardzo często komplementowany ;) jest to mój szczęśliwy zapach, towarzyszył mi w wielu ważnych chwilach w życiu i zawsze “przynosił” szczęście ;) – polecam wypróbować.
Ostatnio stałam się też posiadaczką wody toaletowej Versace – Vanitas i muszę przyznać, że jest to zapach typowo wiosenny – kwiaty, dużo kwiatów, ale w wersji zielonej, świeżej. Miłość to to jeszcze nie jest, ale coraz bardziej go lubię i myślę, że też będzie mi towarzyszył tej wiosny :) Nie wiem jak pachnie wersja perfumowana, ale podobno inaczej.
Miałam, dawno temu. <3 Przepiękny zapach!!
Asiu, light blue były u mnie niezmiennie przez kilka lat. Postanowiłam poszukać czegoś dla odmiany, trwało to bardzo długo ale w końcu znalazłam :) Jimmy Choo EDP – wszystkim wokół sie podoba bo nic nie pachnie tak jak on :) totalne przeciwieństwo light blue, ale jestem pewna, ze przypadnie Ci do gustu :) mam juz swoje ulubione 2 zapachy i nie zdradzę ich za nic w świecie z innymi :) pozdrawiam