Hej Kochani!
Błękitna sukienka skradła moje serce, pastelowa wyspa również... Dlatego właśnie dzisiejszy wpis powstaje w wyjątkowych okolicznościach i w bardzo wyjątkowym miejscu, a mianowicie na pastelowej włoskiej wyspie Procida. Jest późny wieczór, niedziela, za oknem mam ogromne kaktusy i feerię pastelowych budynków. Piszę teraz, bo tak bardzo się cieszę, że tu jestem, że prawdopodobnie jutro czy pojutrze wpis wyglądałby nieco inaczej – byłby pozbawiony tych wszystkich pozytywnych emocji, które mam w sobie w tym momencie. Po całym dniu spędzonym w Neapolu, po ogromnej ulewie, ze zmoczonymi butami i przemoczonymi do suchej nitki kurtkami dotarliśmy dzisiaj ok. godziny 16 na Procidę, czyli do celu naszego weekendowego wypadu do Włoch. Neapol mnie nie zauroczył, natomiast Procida nie dość, że zaskoczyła pozytywnie pogodą (mimo prognoz, nie padało i dzięki temu udało nam się zrobić zdjęcia, które dzisiaj Wam zaprezentuję), to pastelowe budynki i włoski klimat zupełnie skradły moje serce. Wiecie co dzisiaj robiłam? Chodziłam po wyspie i cały czas mówiłam sama do siebie “wow, jak tu jest pięknie!”, “jaki piękny budynek”, “ale super pogoda!” i tak w kółko. :D Mogłam pozwolić sobie na założenie błękitnej sukienki, conversów i było naprawdę cudownie. Jedynie włosy nie do końca poradziły sobie w tę pogodę – jest dosyć wilgotno, dlatego się pokręciły. Ale kto by się przejmował włosami będąc w wymarzonym miejscu! A ja właśnie jestem…
Procida – pastelowa wyspa
Procida to włoska wyspa, o której do niedawna nawet nie wiedziałam! Usłyszałam o niej zupełnie przypadkowo i postanowiłam, że wybiorę się na nią przy pierwszej możliwej okazji. A że udało mi się znaleźć bilety do Neapolu w bardzo atrakcyjnej cenie, postanowiłam, że to właśnie pastelowa wyspa Procida będzie moim głównym celem wycieczki. O wyspie przygotuję również oddzielny wpis, natomiast dzisiaj chciałabym Wam pokazać całą stylizację i wyjątkowy manicure, który stworzyłam z myślą o pastelowej wyspie!
Błękitna sukienka i pastelowy manicure
Muszę Wam powiedzieć, że uwielbiam tę sukienkę! Ma idealną długość, świetnie wygląda zarówno puszczona luźno, jak i z paskiem, wykonana z materiału, którego nie trzeba prasować, więc to idealny model na podróż. W dodatku ten piękny pastelowy błękit i urocze falbanki – dla mnie rewelacja. Świetnie się w niej czułam i wiem, że w tym sezonie będę nosiła ją wiele razy. Początkowo planowałam zestawić ją z beżowymi sandałami w stylu boho i ogromnym kapeluszem, natomiast pogoda na to nie pozwoliła, dlatego na szybko skomponowałam poniższą stylizację. Sukienkę połączyłam z pastelową różową parką i białymi trampkami. Do tego bransoletki i kolczyki z muszelkami kauri, pleciona torba z chwostem i stylizacja prawie gotowa. Postanowiłam podkreślić talię paskiem Gucci, dzięki czemu cała sylwetka zachowała odpowiednie proporcje.
Pastelowy manicure
Pastelowy manicure, który Wam dzisiaj pokażę, to mój absolutny hit tego roku! To połączenie słodkich, rozbielonych kolorów. Oczywiście, wszystkie kolory pochodzą z kolekcji lakierów hybrydowych NeoNail. W tym momencie nie wyobrażam sobie, by używać lakierów innych firm. NeoNail w swoich kolekcjach ma wszystkie najpiękniejsze kolory i każda z nas znajdzie pośród nich odpowiedni kolor dla siebie. U mnie tym razem padło na pastele, bo wypad na pastelową wyspę zobowiązuje. Postawiłam na tęczowy manicure składający się z 5 różnych kolorów – to jeden z największych paznokciowych trendów tego sezonu. Wcale mnie to nie dziwi, bo pomalowane w ten sposób paznokcie wyglądają naprawdę uroczo i przykuwają wzrok.
Kolory, których użyłam do manicure: Light Aquamarine, Nerine Lilly, Citrus Paradise, Plumeria Scent, Ramla Bay
sukienka – Stardust Butik, buty – Converse, torba, kolczyki – Zara, pasek – Gucci, bransoletki – kupione na Bali, paznokcie – NeoNail
2 comments
Wow! Cudnie! :)
cudowne zestawienie, w błękitnym ci bardzo do twarzy <3 świetny plecionkowy kuferek, idealnie pomalowane pazurki i jeszcze muszelkowy zestaw biżuteryjny, cudo <3