Hej Kochani!
Jak Wam mija początek marca? Mam nadzieję, że bardzo pozytywnie! :) Dla mnie ostatnie dni to przede wszystkim czas oczekiwania. Na nadchodzącą wiosnę, promienie słońca, dłuższy dzień, zmianę garderoby… Niecierpliwie odliczam czas do chwili, w której zamiast ciepłej kurtki zarzucę na siebie marynarkę, a do zestawu dołożę lekkie balerinki. Aktualna pogoda wywołuje u mnie pewnego rodzaju przygnębienie i zniechęca mnie do pracy. Najchętniej leżałabym w łóżku, nie robiąc przy tym absolutnie nic. Mogłabym tak narzekać godzinami, patrząc bezmyślnie w komputer lub telefon…
Ale nic z tego! Zamiast narzekać, wzięłam się w garść i zabrałam za coś, co dodaje mi energii – wprowadzanie zmian! :)
Zaczęłam od zmian w swoim otoczeniu…
Na pierwszy ogień poszło moje domowe biuro, czyli miejsce, w którym spędzam baaardzo dużo czasu. Wprawdzie wprowadziłam niewiele tych zmian, ale efekt jest godny uwagi i warty wspomnienia o tym na blogu. :)
Po pierwsze – nad moją głową pojawił się ogromny motywujący napis!
Od dawna podobają mi się naklejki na ścianach. W swoim rodzinnym domu od kilku dobrych lat mam na niebieskich ścianach latające motyle oraz naklejki na włączniki światła, dzięki którym ściana nie brudzi się podczas wielokrotnego dotykania jej podczas włączania i wyłączania światła. W drugim mieszkaniu na studiach ścianę wykleiłam motywem Wieży Eiffla (wytrwali Czytelnicy pewnie jeszcze ją pamiętają!;)). Tym razem przyszła pora na mocno motywujący napis, który dodaje mi sił za każdym razem, gdy tylko na niego zerknę.
Doskonale wiem, że wiosną czeka mnie ogromna ilość wyzwań, ale ten napis tuż nad moją głową sprawia, że nawet po 8 godzinach pracy i męczącym treningu wciąż mam ogromną siłę i zapał do dalszej… pracy! Zazwyczaj wracam do mieszkania około godz. 19-20 i zaczynam pracę nad blogiem. Szaleństwo? Nie, po prostu jestem pracoholikiem, który naprawdę kocha to co robi. Okropnie żałuję, że doba nie ma 48 godzin! :)
Druga zmiana – świeże kwiaty
Jak zapewne większość kobiet – kocham kwiaty. Róże, tulipany, piwonie… To bez znaczenia, uwielbiam absolutnie wszystkie! Nic tak nie dodaje świeżości, jak bukiet pięknych kwiatów. Mam to szczęście, że pracuję niedaleko Krakowskiej Giełdy Balickiej, na której mieści się Giełda Kwiatów. Muszę przyznać, że dla mnie to miejsce to prawdziwy RAJ! ♥
Kolejna zmiana – porcja witamin każdego dnia
Przyznam szczerze, że moja dotychczasowa dieta nie należała do tych, z których należy brać przykład. Zdarzało mi się jeść niezdrowo – batonik na śniadanie czy fast food na kolację to u mnie nic nowego. Zazwyczaj jadłam niezdrowo ze względu na brak czasu. Ze złą dietą w parze szło kiepskie samopoczucie, dlatego postanowiłam, że pora z tym coś zrobić. Wróciłam do zdrowej diety, w której nie ma miejsca na puste kalorie. Zamiast nich jest sporo witamin, na widok których uśmiech sam pojawia się na twarzy! :)
Pozostałe zmiany, które aktualnie wprowadzam w życie to m.in. praca nad nową garderobą oraz regularne czytanie książek motywacyjnych, ale o tym już wkrótce napiszę dużo więcej. Zaliczyłam również wizytę u fryzjera, odświeżyłam kolor włosów i podcięłam grzywkę, a za tydzień czeka mnie super zabieg nawilżający i wzmacniający włosy. Nie mogę się doczekać! :)
Dziewczyny, a Wy jak przygotowujecie się do wiosny? Macie swoje skuteczne sposoby na dobry humor? Dajcie znać w komentarzach! :)
Miłego dnia! ☀
13 comments
Ślicznie ;)
Idealnie ;)
______________________
PERSONAL STYLE BLOG
http://evdaily.blogspot.com
Świetny post, zdjęcia, zresztą jak zawsze… Mam pytanie, mianowicie ile razy w tygodniu chodzisz na siłkę i jak ćwiczysz? Siłowo? Muszę się zmotywować, po pracy jestem wykończona i jedyne co chcę, to przeleżeć wieczór
Kochana, teraz chodzę średnio 2-3 razy w tygodniu na siłownię, a do tego raz na pole dance i raz na pilates. Na siłowni biegam i/lub robię ćwiczenia obwodowe. Znam doskonale to przemęczenie po pracy. :)
Uwielbiam Twoje wpisy. Są pełne motywacji i kolorów. Przepiękne :)
PS. Mogłabyś zdradzić jakiego komputera używasz?
To laptop marki Asus. :)
Ja zawsze muszę mieć świeże kwiaty w pokoju – uwielbiam je! a ponadto różne świece, najczęściej z YC <3 Truskawek wyczekuję tych mniej chemicznych, bo te nadają się jedynie na wersje z makaronem czy do kaszki błyskawicznej (czasem fajnie wrócić do dzieciństwa;-)). Obrazki na ścianie wyglądają ekstra, ale mam już tyle ramek że chyba wystarczy tego szaleństwa. Mama jednak zrobiła mi wielkanocny obrazek z królikiem na miętowo-białej kartce w kratkę – uwielbiam mieć tematycznie udekorowany pokój.
Ja wyrzuciłam wszystkie świece YC w przypływie ogromnej ochoty na wiosenne porządki. :P
Masz naprawdę pięknego bloga :) Ja też zaczęłam ostatnio pracę nad moją garderobą :)
http://anna-and-klaudia.blogspot.com/
Like me on FACEBOOK
Piękny kącik i cudowne, kolorowe zdjęcia. :)
Ja pomału zaczęłam kompletować garderobę na wiosnę. Jednak załamał się po dzisiejszej wiadomości, że ma powrócić zima. :(
Nie ogarniam tej codziennej zmiany pogody – czasem słońce, czasem śnieg! :P
Hej możesz powiedzieć co to za model Asusa? :)
Cudowny kącik ;) Bardzo ładnie zorganizowany. Gratulacje