Dzień dobry!
Kochani, pora na kolejny wpis z Krety. Tym razem mam dla Was kilka cennych rad, dzięki którym po wakacyjnych wojażach wrócicie do domu w całości. Uwierzcie mi, wiem co mówię. :P
- Zarówno w pierwszy (przede wszystkim!), jak i w każdy kolejny dzień pobytu na wakacjach koniecznie używajcie kremów z filtrem WSZĘDZIE – nawet, jeśli Wasza skóra miała już okazję łapać promienie słoneczne. Chyba, że wolicie dzień później nosić ubrania z długim rękawem i za wszelką cenę chronić się przed słońcem.
- Patrzcie pod nogi. Przed siebie. Za siebie. Sprawdzajcie od czasu do czasu czy aby na pewno nie jedzie za Wami rozpędzony autokar z szalonym kierowcą. :D
- Bądźcie uważni. Zwracajcie uwagę na znajdujące się w pobliżu przedmioty lub meble w pokoju hotelowym. Zderzenie piszczela z kantem szafki jest bardzo bolesne i pozostawia po sobie długotrwałe pamiątki zmieniające kolor, które nie wyglądają fajnie nawet na tle opalenizny.
- Nie wsiadajcie do wszelkiego rodzaju dmuchańców, jeśli macie zamiar pływać w nich na morzu, a wiatr jest dość silny. Odpłyną Wam na 100%.
- Uważajcie w parkach wodnych. Zwłaszcza na mokrych, betonowych schodach. Poobijane biodro to nic fajnego. I jaki wstyd tak przy ludziach! :D
- Jeśli Wasze oczy nie przepadają za kontaktem z wodą, zwłaszcza słoną, na samym początku wyjazdu zaopatrzcie się w okulary do pływania. Szkoda się męczyć i non stop je przecierać.
- Sesja zdjęciowa w ostatni dzień pobytu? Z balonami? To się nie może udać! Nie dmuchajcie ich, dajcie sobie spokój, bo i tak jeden z nich pęknie.
Tak właśnie wyglądają moje wakacyjne wspomnienia. Gdy tuż przed wyjazdem na lotnisko dmuchałam balony, a jeden z nich nie wytrzymał presji, uznałam, że po prostu mam wyjątkowego pecha na Krecie. Cóż… każdemu się może zdarzyć. Mnie się zdarzało przez całe 7 dni! :P
A Wy macie podobne wakacyjne przygody? Koniecznie się nimi podzielcie! :)
Buziaki! ♥
sukienka – Elen_store
espadryle – Soludos (Shopbop)
pierścionki – Aldo
paznokcie – GlamNail Kraków
tatuaże – kupione na straganie w Malii
zdjęcia: Marcin, postprodukcja: ja
5 comments
haha, ale się uśmiałam… skąd ja to znam! :D
Świetnie wyglądają te tatuaże :)
Gingerheadlife.blogspot.com
Świetny post :)
Asiu! Post przezabawny :-) zdjęcia z Krety wspaniałe. Byłaś na Elafonisi? Bardzo trafne stylizacje, lubię tu zaglądać. Nawet tuż po Twoim poście dorobiłam się białego kombinezonu w niebieski wzór ;-) teraz czaje się na buty. Te twoje beżowe petarda :-D
He he he, dobre xD
Mimo wszystko, piękny zestaw. Boska sukienka jak i espadryle. No i oczywiście zdjęcia.