Dziś mam dla Was wpis, dzięki któremu lepiej mnie poznacie. Ponad 2 lata temu stworzyłam podobny, jednak przez ten czas sporo zmieniło się zarówno u mnie, jak i tu na blogu. Wiem, że przybyło mi sporo nowych Czytelników, dlatego ten wpis stworzony jest również z myślą o Was. W komentarzach koniecznie podzielcie się faktami na swój temat, bardzo chcę Was poznać i jestem niesamowicie ciekawa jacy jesteście! :)
20 FAKTÓW O MNIE
1. Jestem niepoprawną optymistką. Z góry zakładam, że wszystko się uda/ułoży i uparcie w to wierzę. Staram się zarażać innych swoim pozytywnym podejściem i nie zamartwiać na zapas, choć nie ukrywam – niekiedy coś mnie gryzie czy niepokoi, to normalne! Zazwyczaj jednak wszystko idzie po mojej myśli.
2. Oprócz tego jestem okropną pedantką. Nie lubię wokół siebie bałaganu. Od razu zauważam, że dany przedmiot został przestawiony, ponieważ każda rzecz u mnie ma swoje miejsce, stoi w określonym porządku. Nawet nie wiecie jak bardzo cieszy mnie idealny porządek! :D
3. Uwielbiam planować. Planowanie to moje drugie imię. Jestem zadaniowcem, który bez listy zadań do zrobienia nie wie, co ze sobą zrobić. Nie umiem się nudzić. Non stop mam coś PILNEGO do załatwienia, przez co ciężko znaleźć mi chwilę wolnego czasu. Zazwyczaj już w niedzielę wieczorem z góry planuję cały następny tydzień.
4. Moje trzecie imię to multitasking. Tysiąc zajęć na minutę. Totalne (nie)ogarnięcie.
5. Odkąd pamiętam, wierzę w przeznaczenie. To wypadkowa wspomnianego optymizmu, upartości i farta. Jestem zdania, że każdemu z nas przeznaczone są określone zadania w życiu, że każdy z nas trafi w końcu na “swoją” osobę. Jeśli coś ma się zdarzyć, zdarzy się na pewno! U mnie niejednokrotnie się to sprawdziło. :)
6. Moja praca to spełnienie marzeń niejednej fashionistki! Od 1,5 roku pracuję w jednym z największych obuwniczych sklepów internetowych – DeeZee.pl. Czym się zajmuję? Social media i marketingiem. Siedzę na fejsie ;), wysyłam newslettery do klientów, ogarniam współpracę z blogerkami itp. Na co dzień obcuję z tymi wszystkimi pięknymi butami, którym nie sposób się oprzeć, przez co spora część mojej garderoby to buty DeeZee.
7. Boję się ciemności. W domu rodzinnym wychodzę w nocy do kuchni, po czym szybko biegnę po schodach do swojego pokoju, żeby przypadkiem nic mnie nie złapało. Nigdy z tego nie wyrosnę! :D
8. Jestem duszą towarzystwa. Świetnie odnajduję się wśród zupełnie obcych mi ludzi – bez względu na ich wiek czy zainteresowania. Z łatwością nawiązuję kontakt, jestem bardzo otwarta. Rozmawiam z nieznajomymi, taksówkarzami, ludźmi zaczepiającymi mnie na ulicy. Uwielbiam poznawać nowych ludzi i ich zupełnie odmienny od mojego sposób myślenia. To świetne doświadczenie, które uczy mnie patrzeć na pewne sprawy w zupełnie nowy sposób.
9. Jestem okropną gadułą! Nie sposób mnie przegadać, zawsze mam temat do rozmowy, anegdotę do opowiedzenia… Moi rodzice po jednym dniu przebywania ze mną mają dość! :D
10. Już drugi rok mieszkam sama i muszę przyznać, że to najlepsza opcja mieszkalna ze wszystkich dotychczasowych. Uwielbiam ludzi, ale po pracy wracam do mieszkania i… dalej pracuję! Zazwyczaj ogarniam bloga, odpisuję na wiadomości, załatwiam pilne sprawy. Na co dzień potrzebuję spokoju i porządku. Lubię mieszkać sama. Przyznam jednak, że po 2-3 dniach samotności dzwonię do chłopaka i męczę go, by przyjechał w końcu do Krakowa. :D
11. Uwielbiam spać i ciągle czuję niedosyt snu. Kiedyś regularnie zarywałam noce, chodziłam spać o 4-5 nad ranem, wstawałam w południe. Praca w DeeZee mi na to nie pozwala, dlatego do łóżka kładę się spać przed 1:00, wstaję ok. 6:45. Staram się spać dziennie około 6 godzin, jednak to wciąż za mało. Na początku mojej pracy zdarzało się, że siedziałam przed komputerem, a oczy same mi się zamykały! W dodatku za każdym razem, gdy jestem u Julki (klik – polecam!), ona robi mi rzęsy, a ja w tym czasie śpię. Przyjemne z pożytecznym, wiadomo!
12. Mam dwie młodsze siostry (rok młodsza Karolina i druga aż siedem lat młodsza Klaudia), które uwielbiam i z którymi świetnie się dogaduję. Niejednokrotnie stanowiłam dla nich przykład do naśladowania, dlatego od najmłodszych lat musiałam być twardzielem. Gdy w dzieciństwie mama zabrała nas (mnie i Karolę) do kosmetyczki, by przekłuć uszy, nie mogłam rozpłakać się podczas zabiegu, by siostra pozwoliła na przekłucie sobie uszu. Podobna sytuacja miała miejsce w pierwszy dzień przedszkola – chciałam płakać wniebogłosy, jednak nie mogłam, bo Karola zrobiłaby to samo co ja. Siła sióstr! ♥
13. Uwielbiam chodzić na koncerty hiphopowe. Ta atmosfera, tłum ludzi, barierki przed sceną wbijające się w żebra, muzyka na żywo – rewelacja! Nie jestem w stanie policzyć wszystkich zaliczonych tego typu imprez. Ludzie, którzy mnie dopiero poznają, często dziwią się, że słucham hip hopu i regularnie chodzę na koncerty, ponieważ mój styl zupełnie na to nie wskazuje. Pomysł na idealne urodziny? Koncert!
14. Nie lubię chodzić po galeriach handlowych. Jest to dla mnie męczące, nie przepadam za tłumami, przepychaniem się między ludźmi i regałami. W dodatku za każdym razem, gdy muszę załatwić coś po pracy w galerii, wyglądam już dosyć kiepsko i jestem najzwyczajniej w świecie zmęczona, ktoś mnie zauważa, wchodzi na bloga i pisze wiadomość, że mnie widział. Najgorzej! :D
15. Najpierw mówię, później myślę. Bardzo szybko reaguję, często zupełnie nie zastanawiając się nad wypowiadanymi słowami. Oczywiście, zdarza się, że żałuję, aczkolwiek najczęściej rozmyślam nad tym, czy dobrze, że to powiedziałam czy też nie.
16. Jestem sangwinikiem. I to jakim! Przykład: jestem maksymalnie zdenerwowana, podirytowana, bliska łez, totalnie zmęczona, żalę się chłopakowi, że już nie mam sił, że tak się nie da, że chcę położyć się spać i zapomnieć o całym świecie, on usiłuje mnie rozśmieszyć, wypowiada zupełnie przypadkowe zdanie, nagle nad moją głową zapala się żarówka, wpadam na genialny pomysł, mój mózg go przetwarza, dochodzi do wniosku, że to pomysł idealny i wracamy do punktu 3 – planowanie. ;)
17. Kocham prowadzić bloga. Cieszę się z każdego wpisu na blogu, ze wszystkich komentarzy, wiadomości prywatnych od Was. Nic nie sprawia mi większej radości jak fakt, że ktoś mnie czyta, ogląda, zagląda regularnie na bloga. Kocham swoich cudownych Czytelników! ♥
18. Nigdy nie kieruję się zdaniem innych, choć bardzo często o nie pytam. Wypytuję bliskich o to, co powinnam zrobić, co sądzą na dany temat, proszę o ich radę, oni starają się mi pomóc, natomiast na końcu zawsze jest tak samo: stawiam na swoim – nawet jeśli każda z zapytanych osób wybrała przeciwną opcję.
19. Mam mizofonię. Irytują mnie dźwięki, nad którymi nie mam kontroli: odgłosy wiertarki, mlaskania, stukania, rozmów nocą za oknem czy głośnej muzyki sąsiadów. Nie rozstaję się ze stoperami.
20. Mam bzika na punkcie poprawnej polszczyzny i w myślach jestem grammar nazi za każdym razem, gdy słyszę niepoprawne sformułowanie padające z ust osoby, która akurat do mnie mówi. Też tak macie? ;)
koszula, spodnie – Karen Styl, buty – DeeZee
____________________________________________________________________________
Kochani, korzystając z okazji, chciałabym serdecznie zaprosić Was do wzięcia udziału w konkursie marki W.KRUK. Jeśli macie swoją wyjątkową historię związaną z biżuterią, koniecznie podzielcie się nią w specjalnej konkursowej aplikacji, którą marka W.KRUK stworzyła z okazji swoich 175 urodzin! W każdym tygodniu macie szansę na zgarnięcie jubileuszowej biżuterii! Ja już dodałam swoją historię w ramach współpracy z marką W.KRUK, pora na Was! :)
Tutaj możecie dodawać swoje historie: KLIK. Trzymam mocno kciuki! ♥
16 comments
oo, fajnie wiedzieć że słuchasz rapu :) również uwielbiam. tak samo jak spać godzinami! :D
Piątka! :) :*
Oj z tym nieogarem to prawda :D Ale ja mam to samo, milion rzeczy na minutę, więc wiem jak trudno z tym walczyć :D
Haha, kochana moja! <3 Wczoraj stłukłam dwa razy ten sam talerzyk! :D Hahaha :D
Fajny i ciekawy wpis. Przeczytałam z przyjemnością ;)
:*
Dzięki 20 faktom o Tobie, dowiedziałam się jednego o sobie – a właściwie, że tak się to nazywa – też mam mizofonię. Nie myślałam nigdy, że to choroba, ale strasznie nie lubię tych wszystkich hałasów, doprowadzają mnie do szału ;/ i 20 pkt też podpinam pod siebie, często nawet zdarza mi się kogoś poprawiać czy upominać. A tak wgle to nigdy bym nie pomyślała, że jest z ciebie taka gaduła :)
Owszem, mizofonia to choroba i niestety z czasem coraz bardziej uciążliwa. Wszystko zależne jest od środowiska, w którym przebywasz na co dzień. Ja odkąd pamiętam nie znosiłam odgłosów jedzenia. Później w jednym z mieszkań, w którym pomieszkiwałam, sąsiad robił regularnie imprezy nad moją głową, nie wytrzymywałam, moje serce wariowało z nerwów. Teraz pracuję i staram się unikać w pracy odgłosów, których nie lubię. Hałasy doprowadzają mnie do szału jak nic innego, niestety. Ja poprawiam w myślach zawsze, gdy nie mogę zwrócić uwagi, a gdy mogę – robię to bez chwili wahania. W każdym razie! :D Haha :D Jestem okropną gadułą, mogłabym przegadać każdego, serio. :P
7 najlepsza :D hahaha tez tak mam :D
Hahaha niestety tak jest, nic na to nie poradzę! :D Jeszcze gorzej, gdy obejrzę z chłopakiem horror, a później on mnie non stop straszy, że coś jest za oknem albo na korytarzu. o.O
punkt 20 – cała ja! :D
Piątka! :D :*
Trochę nie zgadza Ci się kolejność numerowania, bo jest 7,8,9 potem znow 8,9 (tu wychodzi któraś z cech albo pedantyzm albo cos bo nie lubie błędów i zawsze je gdzieś znajduję – przepraszam że się czepiam :P ) ale według obecnej numeracji to 2,3,4,7,8,9 , 11,13,16,17,18,19,20 to jakbym czytała o sobie.. Ciekawa jestem jakbyśmy się poznały która którą by jednak przegadała.. Chyba, zę byśmy gadały 3 dni i nawet nie zauważyły kiedy noc a kiedy dzień.. Mi się nigdy buzia nie zamyka, czasem jak opowiadam jakąś historię to wrócę tak do początku i opowiadań z każdym najmniejszym szczegółem ,że zapominam o co mi chodziło i w nawiązaniu do czego zaczęłam to opowiadać, więc bliżsi znajomi już się nauczyli i po chwili opowieści mi przerywają mówiąc “Dobra Andzia, ale puenta. jaka jest puenta tej historii?” Też jestem otwarta, szybko nawiązuję nowe znajomości Punkt 13 najgorszy, bo czasem za szybko kogoś zranię nim przemyślę co powiedziałam. Też pytam innych o zdanie, ale jak sobie coś w tej swojej główce zaplanuję to i tak zrobie po swojemu bez wzgląd na innych (mój chłopak jest tu bardzo pokrzywdzony czasami :( :P ) punkt 20 – “poszłem wczoraj na kluby…” xD grrrr normalnie bym zagryzła tych co tak mówią :D Możemy się razem wybrać na koncert hip-hopowy.. :D idealnie się dobierzemy.. Też byłam na koncercie Pezeta i masy innych raperów m.in donGURALesko i uwielbiam tych dwoje <3
Hahaha! :D Kochana, masz absolutną rację! Zabrakło mi punktów, by napisać, że wszystko robię na ostatnią chwilę. ;) Już poprawione. Najprawdopodobniej nie zauważyłybyśmy kiedy dzień, kiedy noc, opowiadały sobie milion historii i nie pamiętały ani puenty, ani o czym był początek rozmowy! :D Uwierz mi, że jeszcze gorsze jest “w każdym bądź razie” grrr. :D Już Cię uwielbiam! :D :*
*tych dwóch*, bo to raczej faceci :)
p.s. wiem, że się czepiam, ale też mam manię poprawiania ludzi ;)
Czytając to miałam wrażenie, że to o mnie! dosłownie prawie wszystkie punkty pasują :) może imię zobowiązuje :)
Pozdrawiam Joanna.